PiS przed decyzją PKW. "Tusk się boi", "Chcą zniszczyć opozycję"

- Uderzenie w PiS ma na celu zniszczenie opozycji w naszym kraju - mówił na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak w dniu, w którym PKW ma podjąć decyzję w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS.

Publikacja: 29.08.2024 11:59

Mariusz Błaszczak

Mariusz Błaszczak

Foto: PAP/Rafał Guz

arb

Państwowa Komisja Wyborcza zebrała się w czwartek kolejny raz, by przeanalizować wydatki PiS-u przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Posiedzenie komisji rozpoczęło się o godz. 10:30.

Zgodnie z przepisami, sprawozdanie finansowe musi zostać odrzucone, jeśli środki pozyskane lub wydane z naruszeniem przepisów przekraczają 1 proc. wszystkich środków komitetu wyborczego. Partia polityczna może wnieść do Sądu Najwyższego skargę na postanowienie PKW. Od późniejszej decyzji Sądu Najwyższego odwołanie nie przysługuje.

Mariusz Błaszczak: PKW przyjęła sprawozdanie PO z naruszeniem przepisów o finansowaniu

W przypadku PiS wątpliwości budzi m.in. finansowanie kampanii części polityków ze środków z Funduszu Sprawiedliwości. Wyborczy charakter miały mieć też pikniki wojskowe i pikniki promujące program 800plus. Dariusz Joński i Michał Szczerba z KO wyliczyli, że PiS wydał ze środków z budżetu na kampanię wyborczą ok. 23,4 mln zł. Tymczasem do odrzucenia sprawozdania finansowego wystarczy stwierdzenie przez PKW nieprawidłowości na kwotę 400 tys. złotych.

Błaszczak stwierdził, że fakt, iż sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS nie zostało jeszcze przyjęte wskazuje na to, iż Prawo i Sprawiedliwość "jest traktowane inaczej niż pozostałe podmioty na polskiej scenie politycznej". -  Co jest skandalem – podkreślił dodając, że mamy w tym przypadku do czynienia  z "nierównym stosowaniem prawa". - Skoro przyjęli sprawozdanie Platformy Obywatelskiej z takim naruszeniem przepisów (o finansowaniu partii politycznych - red.), to teraz wobec PiS stosować będą inne kryteria? - pytał.

Mariusz Błaszczak: Uderzenie w PiS ma na celu zniszczenie opozycji

- W tym wszystkim o jedno chodzi. Chodzi o to, by w Polsce skończyła się demokracja, by rządzący mogli utrzymać swą władzę nie przez kartkę wyborczą, tylko przez zdominowanie polskiej sceny politycznej – mówił Błaszczak.

Czytaj więcej

Sądny dzień dla skarbnika Prawa i Sprawiedliwości. Ile partia może stracić pieniędzy?

- Uderzenie w PiS ma na celu zniszczenie opozycji w naszym kraju. Oni uważają, że nie wygrają wyborów bo fatalnie rządzą - przekonywał szef klubu PiS odnosząc się do koalicji KO-Trzecia Droga-Nowa Lewica.

- Oni nam zarzucają 23 mld zł wydane ze środków publicznych, my wczoraj przedstawiliśmy informację o 30 mld zł wydanych ze środków publicznych na kampanię PO – kontynuował Błaszczak. W rzeczywistości chodziło nie o miliardy złotych lecz o miliony. W dalszej części konferencji Błaszczak poprawił swój błąd.

- Domagamy się równego traktowania – oświadczył były wicepremier i były minister obrony. - Nie pozwolimy się traktować metodą ośmiogwiazdkową. To jest skandaliczne, będziemy się temu przeciwstawiać - dodał. 

Błaszczak wyraził nadzieję, że "PKW oprze się naciskom, które są na nią wywierane przez ministrów rządów Donalda Tuska".

- Tusk boi się uczciwej konkurencji politycznej między partiami politycznymi. Niezadowolenie społeczne z rządów koalicji narasta – wtórował Błaszczakowi poseł PiS Rafał Bochenek. 

Polityka
Szymon Hołownia podjął decyzję w sprawie Edwarda Siarki i Ryszarda Wilka
Polityka
Łoboda: Poseł PiS groził premierowi Tuskowi śmiercią. Zawiadomiono prokuraturę
Polityka
Karol Nawrocki: Jestem w stanie usiąść z Putinem do stołu
Polityka
Jarosław Kaczyński w szpitalu. Rzecznik PiS wyjaśnia
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: PiS z Nawrockim tulą się do Trumpa. A ten do Putina