Beata Szydło wskazuje, dzięki czemu PiS "odzyska władzę i uratuje Polskę"

"Nasi zwolennicy, a zwłaszcza członkowie PiS na lokalnym szczeblu, byli poddawani presji i hejtowi, z którego, mam wrażenie, nie zdawano sobie w pełni sprawy". Taką diagnozę stawia była premier Beata Szydło w obszernym wpisie na X.

Publikacja: 28.08.2024 21:10

Beata Szydło

Beata Szydło

Foto: EP, Alexis HAULOT

amk

Była premier rządu Prawa i Sprawiedliwości w latach 2015-2017 we wpisie na X stwierdza, że za rządów partii Jarosława Kaczyńskiego wielu lokalnych działaczy było poddawanych „presji i hejtowi”, na co kierownictwo PiS – w domyśle – nie zwracało należnej uwagi.

"Gdy PiS był u władzy, realizował wiele projektów przydanych ludziom. Lecz nasi zwolennicy, a zwłaszcza członkowie PiS na lokalnym szczeblu, byli poddawani presji i hejtowi, z którego, mam wrażenie, nie zdawano sobie w pełni sprawy" - pisze obecna europosłanka (pisownia cytatów oryginalna – red.).

Szydło zauważa, że za rządów PiS „wiadomo było”, że ówczesna opozycja „bez skrępowania sieje nienawiść” i szczuje na wszystkich, którzy popierają Prawo i Sprawiedliwość. Ale, podkreśla była premier, o ile politycy wysokiego szczebla są „przyzwyczajeni do bycia obiektem hejtu” i traktują to jako „część pracy”, to lokalni działacze niższego szczebla nie są tak odporni.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Jarosław Kaczyński nie przykryje Mariuszem Błaszczakiem armagedonu w PiS

"Nasi zwolennicy i lokalni działacze reagowali na to znacznie gorzej – gdy nie mogli nawet napisać czegokolwiek na Facebooku, by nie być natychmiast wyzywani i lżeni. Wielu miało tego po ludzku dosyć" - pisze Szydło.

„Zorganizowana akcja zastraszania”

Szydło twierdzi, że hejt skierowany wobec sympatyków i działaczy PiS był zorganizowaną akcją, której celem było zastraszenie. Udała się, bo nigdy we właściwy sposób się jej nie przeciwstawiono, a to z kolei fatalnie wpłynęło na "morale i mobilizację zwolenników prawicy".

Szydło nawiązuje do niedawnych wydarzeń na Campusie Polska Przyszłości, gdy grupa młodych ludzi brała udział w tzw. silent disco. Na nagraniu, które zamieścił w internecie warszawski radny Koalicji Obywatelskiej Mikołaj Wasiewicz słychać, jak tłum skanduje „je*** PiS”. Na miejscu obecni byli członkowie rządu – ministrowie Sławomir Nitras i Adam Szłapka.

Beata Szydło twierdzi, że choć wulgarne przyśpiewki wywołały oburzenie, to „polityczni patroni” Campusu nie tylko nie skrytykowali ich, ale wręcz "dali znać", że wspierają takie zachowania. Europosłanka PiS uważa, że osiągają w ten sposób swój założony cel - ”wychowują sobie hunwejbinów”.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Beata Szydło gra o życie

Szydło wskazuje, jak PiS „uratuje Polskę”

Według byłej premier odpowiedzią na taką strategię obecnej władzy nie mogą być chwilowe protesty i jednorazowe zrywy, ale „własna strategia zwalczania hejtu”. Ma ona polegać na obronie godności zwolenników i działaczy.

Szydło uważa, ze każdy, kto próbuje budować struktury PiS albo „po prostu chce udzielać się na lokalnej facebookowej grupie z prawicowym przekazem”,  musi mieć pewność, że "wszyscy wspólnie będziemy o go wspierać i będziemy go bronić przed hejtem”.

"Bez zadbania o odbudowę poczucia godności (a często wręcz osobistego bezpieczeństwa) wśród zwolenników PiS, bez budowania świadomości własnej siły, odzyskanie władzy i uratowanie Polski się nie uda" - kończy Szydło.

Była premier rządu Prawa i Sprawiedliwości w latach 2015-2017 we wpisie na X stwierdza, że za rządów partii Jarosława Kaczyńskiego wielu lokalnych działaczy było poddawanych „presji i hejtowi”, na co kierownictwo PiS – w domyśle – nie zwracało należnej uwagi.

"Gdy PiS był u władzy, realizował wiele projektów przydanych ludziom. Lecz nasi zwolennicy, a zwłaszcza członkowie PiS na lokalnym szczeblu, byli poddawani presji i hejtowi, z którego, mam wrażenie, nie zdawano sobie w pełni sprawy" - pisze obecna europosłanka (pisownia cytatów oryginalna – red.).

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: KO na czele, jedna partia traci najwięcej
Polityka
W PiS kryzys, ale i Schadenfreude. Donald Tusk ogłasza "demokrację walczącą"
Polityka
Szef klubu Polski 2050: Hołownia najlepiej wpisuje się w standardy prezydenckie prezesa PiS
Polityka
Radosław Sikorski "wkręcony" przez rosyjskich pranksterów. Dołączył do długiej listy
Polityka
Płatna protekcja Ryszarda Czarneckiego. Kulisy prokuratorskich zarzutów
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne