Podwyżki w instytucji obsadzonej przez ludzi Szymona Hołowni

Minister rekomendowana przez Polskę 2050 chce znacznie podnieść pensje w radzie nadzorczej, w której zasiadają co najmniej trzy osoby powiązane z tą partią.

Publikacja: 20.08.2024 04:30

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050)

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050)

Foto: PAP/Leszek Szymański

30 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli 2,3 tys. zł – taką pensję otrzymują obecnie członkowie rady nadzorczej Krajowego Zasobu Nieruchomości. Nieco więcej zarabia przewodniczący rady, bo w jego przypadku mnożnik wynosi 33 proc., co daje pensję 2,6 tys. zł.

Zarobki te wkrótce pójdą znacznie w górę, bo o ponad 150 proc. Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia, nad którym pracuje Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Przewiduje, że zwykli członkowie rady zarobią 80 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli 6,2 tys. zł, a przewodniczący – 83 proc., czyli 6,4 tys. zł. Oznacza to znaczne poprawienie warunków płacowych w radzie instytucji, w której posady dostało wiele osób ze środowiska marszałka Sejmu Szymona Hołowni z Polski 2050.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Szymon Hołownia może wygrać wybory prezydenckie?

W KZN jest wiele osób ze środowiska Szymona Hołowni

O Krajowym Zasobie Nieruchomości pisaliśmy przed dwoma tygodniami. Instytucja ta powstała w 2017 roku, by pomagać w realizacji programu PiS budowy tanich mieszkań na wynajem. Obecnie zaś jest w niej sporo ludzi ze środowiska Polski 2050, bo podlega Ministerstwu Funduszy i Polityki Regionalnej, którego szefową jest związana z tą partią Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Jak wyliczaliśmy przed dwoma tygodniami, prezesem KZN jest Łukasz Bałajewicz, były wiceburmistrz Gorlic z Polski 2050, a członkami rady nadzorczej: Emil Rojek, związany z tą partią wicewojewoda pomorski, oraz mec. Filip Curyło, partner w kancelarii posła Pawła Śliza z Polski 2050. Na tym lista powiązań politycznych się nie kończy. Rzeczniczką KZN jest Gabriela Sowa, była koordynatorka w Instytucie Strategie 2050, zaś doradcą prezesa KZN ds. Społecznych Inicjatyw mieszkaniowych – Michał Szymczyk, były kandydat na posła, popierany przez Polskę 2050.

Tezy o szczególnym zintensyfikowaniu prac rady nie potwierdzają jednak informacje „Rzeczpospolitej”. Wynika z nich, że w ostatnich miesiącach rada zbierała się rzadziej niż dwa razy miesięcznie.

O personalnych związkach KZN z Polską 2050 napisaliśmy, bo Szymon Hołownia wywołał polityczną burzę, oświadczając, że nie poprze rządowego programu dopłat do kredytów mieszkaniowych. Ostro sprzeciwia się mu też resort Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Tłumaczą, że ich dezaprobata wiąże się ze spodziewanym wzrostem cen mieszkań po wprowadzeniu programu. Jak pisaliśmy, decyzja może mieć jednak drugie dno, bo przy okazji wprowadzenia programu zlikwidowany ma być właśnie KZN.

Czytaj więcej

Jan Maria Jackowski: Minister rządu Tuska dała PiS-owi tlen

Pracom nad podniesieniem pensji w radzie nadzorczej tej instytucji towarzyszą zaś kolejne zapowiedzi Hołowni: „Nie poprzemy kredytu 0 proc., bo to jest propozycja dla deweloperów, a nie dla ludzi potrzebujących mieszkania” – napisał w ubiegłym tygodniu Hołownia na platformie X. „Dziś potrzebujemy programu, który naprawdę będzie wspierał Polki i Polaków, chcących kupić własne mieszkanie. Musi być to propozycja, w której pojawią się różne formy wsparcia budownictwa społecznego” – podkreślił. Nie dodał już, że za społeczne inicjatywy mieszkaniowe odpowiada KZN, mający na pokładzie wiele osób z jego środowiska.

Podwyżki dla członków rady. Jak ministerstwo funduszy tłumaczy swój projekt?

Dlaczego w zasadzie mają wzrosnąć pensje w radzie? W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia resort funduszy pisze o „zintensyfikowaniu” prac rady w 2024 roku. Ministerstwo wylicza, że „rada nadzorcza wykonuje zarówno zadania, mające charakter cykliczny (…), jak i podejmuje aktywne działania bieżące w zakresie sprawowania nadzoru”.

Tezy o szczególnym zintensyfikowaniu prac rady nie potwierdzają jednak informacje „Rzeczpospolitej”. Wynika z nich, że w ostatnich miesiącach rada zbierała się rzadziej niż dwa razy miesięcznie. Na nasze pytania o częstość posiedzeń rady nie odpowiedziało Ministerstwo Funduszy i Rozwoju Regionalnego.

Czytaj więcej

Henning-Kloska: Nowa katastrofa ekologiczna na większą skalę Polsce nie grozi

Podniesienie pensji w radzie zaś może zaskakiwać, bo minister Pełczyńska-Nałęcz odwołała pod koniec ubiegłego roku zarząd KZN, argumentując to „ukróceniu Bizancjum” w tej instytucji. Miało ono polegać m.in. na „szokującym” wzroście wydatków na wynagrodzenia w latach 2018–2023.

30 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli 2,3 tys. zł – taką pensję otrzymują obecnie członkowie rady nadzorczej Krajowego Zasobu Nieruchomości. Nieco więcej zarabia przewodniczący rady, bo w jego przypadku mnożnik wynosi 33 proc., co daje pensję 2,6 tys. zł.

Zarobki te wkrótce pójdą znacznie w górę, bo o ponad 150 proc. Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia, nad którym pracuje Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Przewiduje, że zwykli członkowie rady zarobią 80 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli 6,2 tys. zł, a przewodniczący – 83 proc., czyli 6,4 tys. zł. Oznacza to znaczne poprawienie warunków płacowych w radzie instytucji, w której posady dostało wiele osób ze środowiska marszałka Sejmu Szymona Hołowni z Polski 2050.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Czarnek o słowach Hołowni: Mamy zapowiedź zamachu konstytucyjnego
Polityka
Szef BBN: Aby nigdy nie doszło do współpracy polskich służb ze służbami Rosji "taką jaka ona jest"
Polityka
Ryszard Czarnecki wyszedł z prokuratury. "Władza robi igrzyska"
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają wycofanie kontrasygnaty przez Donalda Tuska?
Polityka
Wyboisty początek sezonu politycznego dla PiS
Polityka
Kosztowny portal dla Ukraińców za publiczne pieniądze. „36 tys. zł za krótki film"