Krzysztof Kwiatkowski: PiS był partią na anabolikach budżetu państwa

Powinniśmy znowelizować ordynację wyborczą. Jako szef senackiej Komisji Ustawodawczej już się nad tym zastanawiam. Jesteśmy na wstępnym etapie rozmów z konstytucjonalistami, z ekspertami prawa wyborczego – mówi Krzysztof Kwiatkowski, senator klubu Koalicji Obywatelskiej.

Publikacja: 05.08.2024 04:30

Krzysztof Kwiatkowski

Krzysztof Kwiatkowski

Foto: TV.RP.PL

Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła do 29 sierpnia decyzję dotyczącą sprawozdania PiS za ostatnie wybory. To dla pana zaskakujące?

Nie, to dobra informacja. Państwowa Komisja Wyborcza ma możliwość podjęcia trzech decyzji. Po pierwsze może przyjąć sprawozdanie. Gdyby tak się stało, to wszyscy bylibyśmy tym zaskoczeni, bo przecież widzieliśmy te dziesiątki milionów złotych wydawane na pikniki czy festyny. Czy to były środki z budżetu Prawa i Sprawiedliwości? Nie, z budżetu państwa. Ten scenariusz nam więc odpada. Zostały dwa. Nieprzyjęcie sprawozdania lub przyjęcie z zastrzeżeniami. Jeżeli nieprawidłowości przekraczają 1 proc. wydatków poniesionych na kampanię wyborczą, to wtedy się sprawozdanie odrzuca. Jeżeli poniżej 1 proc., przyjmuje się z zastrzeżeniami. Prośba PKW o dodatkowe informacje ze strony dwóch instytucji państwowych wskazuje na to, że pieniądze były wykorzystywane przez PiS do kampanii wyborczej i liczony jest próg nieprawidłowości.

Czy to więc nie jest szukanie na siłę tego 1 proc.? Materiał dowodowy podobno nie jest najlepszy.

10 czerwca zgłosiłem do PKW moje wątpliwości dotyczące finansowania kampanii PiS. Na 60 stronach opisałem kilkadziesiąt imprez i wydarzeń finansowanych przez budżet państwa. Podczas nich kandydaci PiS wchodzili na scenę i namawiali do głosowania na swoją partię. Czyli te imprezy służyły prowadzeniu kampanii wyborczej. Do wniosku są dołączone wycinki prasowe, nawet płytki z nagraniami z regionalnych ośrodków telewizji, które dokumentują prowadzoną agitację wyborczą.

Czytaj więcej

Senator Krzysztof Kwiatkowski: Odroczenie decyzji przez PKW to dobra wiadomość

Co pana w tym zestawieniu najbardziej zaskoczyło?

Skala, bo czegoś takiego jeszcze w Polsce nie było. To był jeden bardzo sprawnie zorganizowany mechanizm, o którym jako pierwszy mówił właśnie Jarosław Kaczyński. W liście do Zbigniewa Ziobro w 2019 roku zwrócił się do niego o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z funduszu sprawiedliwości w kampanii wyborczej. Jarosław Kaczyński wiedział, że kandydaci łamią prawo.

Czy PKW musi wydać decyzję w sierpniu?

To jest termin instrukcyjny. Przepisy mówią, że dobrze by było, żeby PKW w tym terminie rozstrzygnęła. Dlaczego? Przyjęcie sprawozdania odblokowuje subwencję i dotację dla partii politycznej z budżetu państwa. To ważne dla partii, szczególnie takich, które nie są na sterydach i anabolikach budżetowych, jak był PiS. Ja zakładam, że pod koniec sierpnia już PKW to rozstrzygnie.

Jak odróżnić agitację wyborczą od wypełniania obowiązków służbowych? To często byli członkowie rządu.

Ale często mówiono wprost, żeby głosować na PiS. W prawie wyborczym nie ma nic o tym, że ktoś mi może zorganizować piknik czy festyn i umożliwić agitację wyborczą. Przecież gdyby tak było, to kodeks wyborczy mógłby się składać z jednego artykułu, który by brzmiał: w Polsce wybory zawsze wygrywa partia rządząca, bo ona ma nieograniczony dostęp do finansowania ze środków budżetu państwa.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Jeśli PKW nie jest w stanie w terminie ocenić sprawozdań partii, to może czas na zmiany w prawie?

Przypomnijmy też, że PiS w poprzedniej kadencji wprowadził przepis mówiący o nieograniczonym sposobie prowadzenia agitacji przez organizacje społeczne.

Będzie zmiana ordynacji wyborczej?

Powinniśmy to zrobić. Jako szef senackiej Komisji Ustawodawczej już się nad tym zastanawiam. Jesteśmy na wstępnym etapie rozmów z konstytucjonalistami, z ekspertami prawa wyborczego.

Byłaby to zmiana tylko tego przepisu?

Ja wnioskuję o szersze zmiany, np. dotyczące podziału mandatów. Bo łamiemy zapisy konstytucyjne o proporcjonalności wyborów, bo topografia mandatów się zmieniła. Jest w Polsce kilkanaście takich przypadków. I jeszcze jest kwestia wyborów korespondencyjnych. Prezydent to rozwiązanie zawetował, ale to ważna sprawa dla osób starszych, z niepełnosprawnościami czy dla Polonii. Uważam, że trzeba do tego wrócić.

A cisza wyborcza?

Poglądy są podzielone, ale moim zdaniem w dobie mediów społecznościowych cisza wyborcza jest trudna do przeprowadzenia. Zastanawiam się też, czy cisza wyborcza rzeczywiście powinna zaczynać się w przeddzień głosowania, czy może nie powinna być ograniczona np. do dnia wyborów? Będziemy na ten temat rozmawiać.

Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła do 29 sierpnia decyzję dotyczącą sprawozdania PiS za ostatnie wybory. To dla pana zaskakujące?

Nie, to dobra informacja. Państwowa Komisja Wyborcza ma możliwość podjęcia trzech decyzji. Po pierwsze może przyjąć sprawozdanie. Gdyby tak się stało, to wszyscy bylibyśmy tym zaskoczeni, bo przecież widzieliśmy te dziesiątki milionów złotych wydawane na pikniki czy festyny. Czy to były środki z budżetu Prawa i Sprawiedliwości? Nie, z budżetu państwa. Ten scenariusz nam więc odpada. Zostały dwa. Nieprzyjęcie sprawozdania lub przyjęcie z zastrzeżeniami. Jeżeli nieprawidłowości przekraczają 1 proc. wydatków poniesionych na kampanię wyborczą, to wtedy się sprawozdanie odrzuca. Jeżeli poniżej 1 proc., przyjmuje się z zastrzeżeniami. Prośba PKW o dodatkowe informacje ze strony dwóch instytucji państwowych wskazuje na to, że pieniądze były wykorzystywane przez PiS do kampanii wyborczej i liczony jest próg nieprawidłowości.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Niskooprocentowane pożyczki dla powodzian? Piotr Zgorzelski: Skandal, nie mieści mi się w głowie
Polityka
Intel wstrzymuje inwestycje w Polsce i w Niemczech
Polityka
Powódź w Polsce. Wojska inżynieryjne skierowane do Głuchołazów
Polityka
Intel wstrzymuje budowę fabryki w Polsce. Politycy PiS krytykują rząd
Polityka
Donald Tusk skasuje instytut Jarosława Kaczyńskiego i Viktora Orbána