Wybory prezydenckie w USA. Joe Biden o swojej "cholernie dobrej" kondycji

- Jestem stary – powiedział Joe Biden w wywiadzie dla NBC . - Ale jestem tylko trzy lata starszy od Trumpa, to po pierwsze. A po drugie, bystrość mojego umysłu jest cholernie dobra.

Publikacja: 16.07.2024 07:31

Prezydent Joe Biden

Prezydent Joe Biden

Foto: AFP

amk

W drugim wywiadzie telewizyjnym, którego celem było położenie kresu apelom o rezygnację z ubiegania się o reelekcję po katastrofalnej debacie z Donaldem Trumpem sprzed trzech tygodni.  Była to zarazem najnowsza próba Białego Domu uśmierzenia rosnących obaw związanych z wiekiem i stanem psychicznym Bidena.

81-letni prezydent zawzięcie bronił swojej zdolności psychicznej i fizycznej do sprawowania urzędu.

Joe Biden przyznaje: Jestem stary

 - Jestem stary – powiedział Biden gospodarzowi wywiadu Lesterowi Holtowi  z NBC.  - Ale po pierwsze, jestem tylko trzy lata starszy od Trumpa. A po drugie, moja bystrość umysłu jest cholernie dobra.

Dodał jednak: - Rozumiem, dlaczego ludzie mówią: «Boże, on ma 81 lat. Ojej. Kim będzie, gdy będzie miał 83, 84 lata?». To uzasadnione pytanie.

Pytany, czy „wsiądzie na konia” i podejmie się kolejnej debaty z Trumpem, Biden zareagował ostro: - Jestem na koniu, gdzie byłeś przez ten czas?

Czytaj więcej

Współpracownicy Joe Bidena uważają, że powinien wycofać się z wyborów

Przypomniał, że ma za sobą dziesiątki spotkań z wyborcami, podczas których nie potrzebował ani teleprompterów, ani zapisanych na kartkach treści swoich wystąpień i podczas których udowodnił, że jest w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej.

- Zrobiłem więcej niż jakikolwiek prezydent  w ciągu 3,5 roku. Dlatego jestem gotowy, aby mnie na tej podstawie osądzono - skwitował Biden.

„Trump na celowniku”. Te słowa były błędem — przyznaje Biden

Prezydent przyznał, że błędem było użycie podczas jednego ze spotkań z darczyńcami sformułowania o „wzięciu Trumpa na celownik”, co po sobotnim zamachu w Pensylwanii wypominają mu republikanie.

- Jestem absolutnie pewien, że jestem najlepszą osobą, która może to zrobić (pokonać Donalda Trumpa — red.). Więc skończmy mówić o debacie. Czas, by Trump znalazł się na celowniku — powiedział wówczas Biden.

Czytaj więcej

Czy Joe Biden powinien zrezygnować ze startu w wyborach? Wyniki sondażu jednoznaczne

- Użycie tych słów było błędem – stwierdził Biden zapytany, czy nie posunął się za daleko w swojej retoryce. - Miałem na myśli skupienie się na nim, skupienie się na tym, co robi – dodał prezydent.

Zapytany, czy zamach na Trumpa zmienił trajektorię wyborów, Biden odpowiedział:  - Nie wiem i wy też nie wiecie.

Czytaj więcej

Joe Biden pomylił nazwiska Donalda Trumpa i Kamali Harris. Mówiąc o Zełenskim powiedział "Putin"

Zaznaczył przy tym, że w przeciwieństwie do Trumpa ani nie powiedział, że od pierwszego dnia sprawowania urzędu będzie dyktatorem, ani nie odmówił uznania wyniku wyborów prezydenckich.

- Jak rozmawiać o zagrożeniu dla demokracji, które jest realne, gdy prezydent mówi takie rzeczy? Czy po prostu nic nie mówić, ponieważ może to kogoś podburzyć? Nie użyłem takiej retoryki, to mój przeciwnik jej użył - powiedział Biden.

Prezydent miał pretensje do prowadzącego, że za mało mówi się o — jak podał precyzyjnie o 28 kłamstwach, jakie padły podczas pamiętnej debaty z ust Trumpa.

- Dlaczego nigdy nie rozmawiacie o  28 kłamstwach wypowiedzianych przez Trumpa?  Dlaczego prasa nigdy o tym nie wspomniała? Potwierdzono, że 28 razy skłamał podczas tej debaty – mówił Biden.

Prezydent przyznał jednak, że "nadszedł czas, aby złagodzić retorykę polityczną".

Sondaże niekorzystne dla Bidena

Nowy ogólnokrajowy sondaż przeprowadzony na zlecenie NBC News wykazał, że Trump wyprzedza Bidena o 2 punkty procentowe – w granicach błędu. Sondaż wykazał jednak również, że ponad 60 proc. demokratów twierdzi, że wolałoby kogoś innego jako kandydata, podczas gdy 80 proc. wszystkich wyborców wyraziło obawy o zdolności psychiczne i fizyczne Bidena.

W drugim wywiadzie telewizyjnym, którego celem było położenie kresu apelom o rezygnację z ubiegania się o reelekcję po katastrofalnej debacie z Donaldem Trumpem sprzed trzech tygodni.  Była to zarazem najnowsza próba Białego Domu uśmierzenia rosnących obaw związanych z wiekiem i stanem psychicznym Bidena.

81-letni prezydent zawzięcie bronił swojej zdolności psychicznej i fizycznej do sprawowania urzędu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kamala Harris przyjęła nominację na kandydatkę Partii Demokratycznej na prezydenta
Materiał Promocyjny
Bezpiecznik ekosystemu OZE
Polityka
Wybory we wschodnich landach. Dylemat CDU – z faszystami czy ze stalinistami
Polityka
Ukraina: Walka z Moskwą i Waszyngtonem o rosyjskie prawosławie
Polityka
Pogranicze ormiańsko-irańskie. Wojna mocarstw o 30 km drogi na Kaukazie
Polityka
Wyścig o prezydenturę USA. Robert F. Kennedy Jr. zbawi Donalda Trumpa?