Sobota, 22 czerwca 2024 roku. W przemówieniu na nietypowej – bo zorganizowanej po wyborach – konwencji w Pułtusku prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi o budowie wspólnego frontu, o kandydacie w wyborach prezydenckich i referendum w sprawie migrantów. To zarys planu politycznego Nowogrodzkiej na jesień, w którym najważniejszą kwestią jest wybór kandydata na wybory prezydenckie. Ale PiS ma poważne problemy wewnętrzne, wynikające jeszcze z wyborów samorządowych, które są oznaką wewnętrznego pęknięcia i które będą rzutować na przyszłość formacji. Najbardziej jaskrawy przykład to Małopolska.
PiS w Małopolsce. Łukasz Kmita aż do skutku
PiS wygrało wybory do małopolskiego sejmiku, ale ze względu na wewnętrzny konflikt do dziś nie udało się wybrać władz województwa. Dwukrotnie głosowana była kandydatura Łukasza Kmity, byłego wojewody małopolskiego i kandydata PiS w wyborach na prezydenta Krakowa, polityka młodego pokolenia. Ostatnia nieudana próba miała miejsce w ubiegłą środę. Kilka dni przed tym głosowaniem do Krakowa udał się osobiście Jarosław Kaczyński, by przekonywać do poparcia Kmity. Bezskutecznie. PiS ma w sejmiku 21 na 39 mandatów, ale Kmita uzyskał tylko 17 głosów. Czterech radnych PiS wyłamało się. Kolejna sesja ma mieć miejsce 1 lipca i jak wynika z naszych rozmów, ponownie głosowana ma być kandydatura Łukasza Kmity.
Czytaj więcej
Do „wielkiej smuty” w PiS Jarosław Kaczyński dopuścić nie może. Dlatego wskazany przez niego paluchem Łukasz Kmita będzie się bił o marszałkowski fotel w małopolskim sejmiku po raz trzeci. I będzie to ostatni raz, kiedy spadochroniarz wygra.
Według informacji „Rzeczpospolitej” Jarosław Kaczyński nie zamierza ustąpić w tej sprawie pod żadnymi warunkami. Nie przekonuje go nawet argument utraty województwa we wcześniejszych wyborach, które będą musiały się odbyć, jeśli nowe władze nie zostaną wybrane do 7 lipca. – Ważniejsza od Małopolski jest spójność i podporządkowywanie się decyzjom kierownictwa. Kandydatem jest Kmita. Jeśli komuś się to nie podoba, to niech odejdzie – mówi nam jeden z najważniejszych polityków PiS z otoczenia prezesa.
Po wyborach trzy scenariusze dla Małopolski
Ale nie wszyscy politycy PiS – zwłaszcza w regionie – rozumieją takie podejście władz partii. „Rzeczpospolita” rozmawiała z przedstawicielami wszystkich zaangażowanych stron, również obecnej sejmikowej opozycji (czyli partii koalicji rządzącej). By zostać marszałkiem, Kmita potrzebuje 20 głosów. Pierwszy wariant rozwoju wypadków to przegłosowanie go w kolejnym głosowaniu. Opozycja wobec Kmity to – jak się wydaje – efekt sporów personalnych z czasów, gdy był wojewodą małopolskim aniżeli opór wobec Kaczyńskiego jako takiego. Kmita uznawany jest bowiem za kandydata frakcji Ryszarda Terleckiego w małopolskim PiS.