Przemawiając z okazji obchodów 80 rocznicy bitwy pod Monte Cassino, premier Donald Tusk zapowiedział inwestycję w wysokości 10 mld zł we wzmocnienie wschodniej granicy RP. Narodowy Plan Obrony i Odstraszania nazwany został kryptonimem “Tarcza Wschód”.
Premier Donald Tusk zapowiada budowę „Tarczy Wschód”, 10 miliardów złotych na wzmocnienie granicy
- Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji, a także takiego ukształtowania terenu, decyzji środowiskowych, które spowodują, że ta granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga. Te 10 miliardów złotych uruchomiliśmy już w tej chwili. Te prace zaczęliśmy. Tak, aby granica Polska była bezpieczna w czasach pokoju, żeby to była granica nie do przejścia dla przeciwnika w czasie wojny – mówił premier Donald Tusk.
Do zapowiedzi inwestycji w naszą wschodnią granicę odniósł się minister Tomasz Siemoniak. - Odstrasza to, że jesteśmy w NATO, stan naszego wojska. Wiadomo, że nawet tak wielkie przedsięwzięcie jak Tarcza Wschód nie odstraszy, ale kilka różnych przedsięwzięć odstrasza. NATO opiera się na takiej filozofii od dziesiątek lat. Trzeba mieć takie systemy, które odstraszają, które sprawiają, że agresja będzie nieopłacalna — mówił Siemoniak.
Czytaj więcej
Wbrew twierdzeniom rosyjskich blogerów Wołczańsk nie został zdobyty przez armię Kremla i Ukraińcy nadal go bronią. Możliwe nawet, że panują nad cała miejscowością, która miała być największą zdobyczą Moskwy w rozpoczętej 10 maja ofensywie w okolicach Charkowa.
Czy rząd ma pieniądze na realizację „Tarczy Wschód”?
Na pytanie czy mamy pieniądze na Tarczę Wschód, która ma kosztować ok. 10 mld złotych Siemoniak odparł: „Muszą te pieniądze być, bo bezpieczeństwo nie ma ceny. Są, oczywiście, że są”. Jego zdaniem „to bardzo sensowne, by na takie rzeczy wydawać”.