Władimir Putin coraz bardziej zagraża Europie. Za parę miesięcy Donald Trump może wrócić do Białego Domu i odciąć się od naszego kontynentu, od NATO. A i w samej Wspólnocie narasta fala nacjonalistycznego populizmu. Emmanuel Macron stawia sprawę jasno: Unia jest śmiertelna, może tego wszystkiego nie przetrwać.
Weszliśmy w okres polityki siły. Kto jej nie ma, ten nie istnieje. Albo Unia stanie się potęgą polityczną, wojskową finansową czy przemysłową i obok Stanów Zjednoczonych, Chin i Rosji będzie miała swoje miejsce za stołem, gdzie są podejmowane decyzje, albo wejdziemy w skład menu dla Putina, Xi i innych.