Materiał przygotowany przez PGZ
Zmiany, jakie nastąpiły na przestrzeni 25 lat, można rozpatrywać w różnych aspektach. Wizualnie zmienił się nie tylko rodzaj kamuflażu na mundurach polowych – wprowadzone zostały rogatywki, a żołnierze zamiast butów w kolorze brązowym zaczęli nosić te w kolorze czarnym. Sztabowcy uczyli się nowych znaków taktycznych, od nowa pisano wszystkie dokumenty sztabowe, by ich układ, charakter i treść odzwierciedlały standardy sojuszu.
Najbardziej istotna zmiana dokonała się jednak w obszarze organizacji i wyposażenia Wojska Polskiego. Gdy rozwiązywano Układ Warszawski, polska armia liczyła około 400 tys. żołnierzy. W chwili przyjmowania do NATO było ich ok. 226 tys., a armia miała za sobą pierwszy trudny etap redukcji i reorganizacji jednostek wojskowych i stanów etatowych. Dla porównania dziś Wojsko Polskie liczy nieco ponad 184 tys. żołnierzy, a proces dojścia do założonych 300 tys. rozłożono na co najmniej dekadę. Zmieniła się także liczba jednostek i związków taktycznych, a redukcja i reorganizacja dotknęła wszystkich rodzajów sił zbrojnych.
Nowy sojusz, nowe standardy
Transformacja obejmuje także sprzęt i uzbrojenie wojskowe. Na przestrzeni 25 lat w tej kwestii zmieniło się dużo, choć proces generacyjnej wymiany sprzętu nadal trwa. Czołgi T-72 i PT-91 są zastępowane przez Leopardy, Abramsy i K2, zamiast wyrzutni rakiet BM-21 dominują WR-40 Langusta, a do służby trafiają pierwsze zestawy HIMARS i Chunmoo zintegrowane z polskim podwoziem marki Jelcz. Podstawową bronią indywidualną żołnierza jest dziś pistolet VIS, a karabinki to Beryl i Grot kaliber 5,56 mm, które wypierają kałasznikowa z amunicją kalibru 7,62 mm. Na wyposażenie armii trafiły samoloty wielozadaniowe F-16, samoloty transportowe C-295 CASA i C-130 Hercules. Nie ma ćwiczeń wojskowych, w których żołnierze nie wykorzystywaliby kołowych transporterów opancerzonych Rosomak i moździerzy samobieżnych Rak. Podstawą najniższej warstwy obrony przeciwlotniczej są obecnie zestawy Piorun i Poprad, a artyleria wymienia wysłużone armatohaubice 2S1 Goździk na powszechnie cenione Kraby. W wojsku pojawiły się nowe systemy rozpoznania, łączności oraz zarządzania polem walki.
Rośnie procentowo ilość nowoczesnej techniki bojowej w standardzie NATO, która systematycznie wypiera tę w standardzie posowieckim. Jest to proces kosztowny i dlatego m.in. wciąż jeszcze w użyciu pozostają bojowe wozy piechoty BWP-1, śmigłowce z rodziny Mi, czy jednostki wodowane w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Nie da się przezbroić armii w kilka czy kilkanaście lat, bo to dla państwa koszt finansowy znacznie przekraczający roczne wydatki na obronność na poziomie 2 proc., a nawet, jak w ostatnich latach, 3–4 proc. PKB. Choć to właśnie wstąpienie do NATO sprawiło, że w 2001 r. po raz pierwszy określono minimalny poziom wydatków na armię na poziomie 1,95 proc. PKB i zagwarantowano stałe finansowanie kluczowych programów modernizacyjnych. Dziś, z wydatkami na obronność na poziomie niemal 4 proc. PKB, Polska, obok Stanów Zjednoczonych, jest liderem w tym aspekcie w ramach całego sojuszu.