Podpisy zebrane przez komitety wyborcze są weryfikowane przez komisję wyborczą. Jeżeli danej osoby nie ma w spisie wyborców w danym okręgu lub dane są błędne, podpis uważany jest za nieważny. Dotychczas, aby mieć pewność, że podpisów nie zabraknie, wystarczyło oddać do komisji o kilkanaście–kilkadziesiąt podpisów więcej. Teraz – jak się okazuje – nawet taka „górka” nie występuje.
Z takim problemem zetknął się lokalny komitet wyborczy Wola Mieszkańców, który chciał zarejestrować listy na warszawskiej Woli. Mimo że pod każdą listą zebrano o kilkadziesiąt podpisów więcej, niż jest to wymagane przez prawo, w trzech z pięciu okręgów okazało się, że to za mało.