W tym tygodniu prokuratorzy z Manhattanu postawili zarzuty politykowi, który od 2013 roku był przewodniczącym komisji spraw zagranicznych Senatu, jednej z najbardziej wpływowych w Kongresie. Są porażające. Robert Menendez i jego żona mieli otrzymać sztabki złota, przeszło pół miliona dolarów gotówce czy sportowego Mercedesa w zamian za obronę interesów najpierw Egiptu a potem Kataru.
W obu przypadkach wsparcie przechodziło za pośrednictwem zaprzyjaźnionego biznesmena. Najpierw był nim Wael Hana, który dzięki pomocy Menendeza uzyskał monopol na certyfikację, że żywność sprowadzana z zagranicy przez Egipt jest zgodna z nakazami Islamu (Halal). W krótkim czasie Hana z bankruta przeistoczył się w multimilionera. Podzielił się jednak zyskami ze swoim protektorem. Menendez pomógł też zapewnić, że Egipt otrzyma oczekiwane wsparcie wojskowe i broń dla Egiptu.