Jakie ma pan plany na najbliższe tygodnie? Czy to będzie sprzątanie po rządach PiS czy może nie ma co sprzątać, bo, jak było słychać ze strony środowiska naukowego, minister Czarnek w nauce i szkolnictwie wyższym robił niewiele?
Chyba nie do końca tak było, bo jest sporo problemów do rozwiązania. Mam wrażenie, że ostatnie tygodnie i miesiące rządów PiS to był jeden wielki chaos i zmuszanie urzędników do podpisywania różnych umów i zobowiązań. Niestety, teraz trzeba sprawdzić, czy to wszystko się odbywało zgodnie z obowiązującymi procedurami, czy nie łamano prawa. Dużym wyzwaniem jest także budowanie nowego ministerstwa, nowego zespołu, bo przecież dzielimy na dwie części jedną instytucję.