Gościem Michała Kolanki był Robert Biedroń, europoseł, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Biedroń: Zmiany w mediach publicznych już wkrótce. Trwa zbieranie podpisów
Polityk podczas rozmowy zapytany został między innymi, czy Nowa Lewica oczekuje, że przed świętami dojdzie do zmian w mediach publicznych. - Jest takie oczekiwanie, nie tylko Lewicy, ale i większości polskiego społeczeństwa, które głosowało za tym, żeby media były pluralistyczne i rzetelne. I tak się stanie - powiedział Robert Biedroń. - Mogę dzisiaj zapowiedzieć, że trwa właśnie zbieranie podpisów większości parlamentarnej między innymi pod uchwałą dotycząca Rady Mediów Narodowych i generalnie mediów publicznych. Treść uchwały poznacie państwo na komisji kultury i środków masowego przekazu, ale właśnie w tym momencie parlamentarzyści z większości demokratycznej koalicji rządzącej się podpisują. Taka uchwała prawdopodobnie zostanie dzisiaj na komisji przedstawiona - dodał. - Ona będzie procedowana w trybie pilnym przez Sejm. Kolejna, która będzie procedowana dotyczy też między innymi nielegalności tych sędziów, którzy wybrani zostali nielegalnie do KRS. Ta machina może nie była zbyt szybka i naoliwiona, ale coraz więcej w te tryby dajemy i ona naprawdę zacznie szybko działać. Pod tą drugą uchwałą też się dziś podpisują parlamentarzyści - zaznaczył.
- Chcemy, by pewne rzeczy zostały uporządkowane i żebyśmy wrócili do realnego trójpodziału władzy – żebyśmy wrócili do porządku konstytucyjnego. PiS to wszystko zdeptał i zniszczył, a my jako większość nie tylko to obiecaliśmy, ale musimy też to po prostu dowieźć - stwierdził Biedroń. - To test na to, czy dowozimy rzeczy. PiS w pewnym momencie dowoził różne kwestie i miał poparcie, później przestał i zaczął się zajmować sobą, więc przegrał te wybory. My nie możemy sobie pozwolić na taki błąd – dowieziemy wszystkie rzeczy, na które się umówiliśmy. To kolejny test na naszą wiarygodność - zaznaczył polityk.
Europoseł mówił także o przyszłym szefie Telewizji Polskiej. - To będzie kandydatura, którą politycy nie powinni się zajmować i to nie politycy będą o tym decydować. To musi być osoba niezwiązana z partiami politycznymi, która nareszcie uporządkuje te kwestie i media będą rzetelne, obiektywne, obywatelskie i pluralistyczne - stwierdził Robert Biedroń. - Lewica po to jest też w tym rządzie, żeby pilnować odpartyjnienia – między innymi mediów publicznych. Nie możemy pozwolić na to, co było przez ostatnie osiem lat. Można było odnieść wrażenie, że prezentujący wiadomości byli działaczami jednej jedynej partii politycznej. To przypominało Koreę Północną i Białoruś. To były sceny, które gorszyły nas wszystkich. Do tego dojść już nie może – my jako Lewica będziemy pilnować, żeby media były oddzielone od polityków. Najwyższa pora, żeby zabrać politykom te zabawki - podkreślił Robert Biedroń.
Czytaj więcej
Poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości zmalało w ciągu ostatniego o ponad 2 pkt. proc., ale partia Jarosława Kaczyńskiego mimo to może wciąż liczyć na najlepszy wynik w wyborach - pokazuje sondaż instytutu Pollster dla „Super Expressu”.