Pod koniec listopada Centrum Informacyjne Sejmu (CIR) poinformowało, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia spotkał się z prezesem NIK Marianem Banasiem, a tematem rozmowy było „przywrócenie właściwych standardów we właściwych relacjach oraz kolegialności w zarządzaniu NIK”. Według naszych źródeł prezes Banaś przyszedł do marszałka z konkretami: listą kandydatów, których chce obsadzić w NIK, oraz z wnioskiem o odwołanie z funkcji wiceprezes Małgorzaty Motylow.
Czytaj więcej
Najwyższa Izba Kontroli złożyła do prokuratury zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego w czasie pandemii COVID-19 - informuje TVN24.
– Wniosek w sprawie wiceprezes o zaopiniowanie trafił do sejmowej komisji kontroli państwowej, będziemy go rozpatrywać w czwartek – potwierdził „Rz” poseł Marek Sawicki, szef komisji, dodając, że „żadne nazwiska do kolegium Izby nie zostały nam przesłane”.
Prezes chce konkretów
Już pod koniec listopada zapytaliśmy CIR, czy prawdą jest, że efektem wspomnianego spotkania było formalne złożenie przez prezesa Banasia kandydatur do Kolegium NIK? A jeśli tak, to jakich. Odpowiedź z Kancelarii Sejmu otrzymaliśmy dopiero w piątek. „Prezes NIK złożył konkretne propozycje i są one obecnie poddawane wnikliwej analizie. W najbliższych dniach będziemy informować o szczegółach procesu” – wyjaśnia CIR. Nazwisk z „listy Banasia” nie podało.
– Potwierdzam, panowie rozmawiali między innymi o kolegialności NIK. Nic nie wiem, żeby lista z nazwiskami kandydatów została przekazana – twierdzi Marcin Marjański, rzecznik Izby.