Wyniki wyborów w Holandii z niepokojem przyjęli wszyscy przywódcy partii we Francji poza Marine Le Pen.
– Oczywiście, że się cieszę. To sygnał, że po wyborach w czerwcu możliwa jest zupełnie nowa równowaga sił w Parlamencie Europejskim i powrót do idei Europy narodów. Ludzie mają już dosyć niekontrolowanej, wręcz chaotycznej migracji – oświadczyła we France Inter.
Czytaj więcej
Szok w Holandii. Populista Geert Wilders, przeciwnik meczetów i Koranu, imigrantów i Unii Europej...
Sondaże przyznają jej rację. Wynika z nich, że Zjednoczenie Narodowe (RN) z łatwością wygra głosowanie za nieco ponad pół roku. Zdaniem Ifop może liczyć na 28 proc. głosów wobec 19 proc. dla liberalnego ugrupowania Emmanuela Macrona Renaissance, 9 proc. dla Partii Socjalistycznej, 8 proc. dla gaullistowskich Republikanów i 7 proc. dla innej partii skrajnej prawicy – Reconquête! Érica Zemmoura.
– RN staje się największym ugrupowaniem Francji – uważa wybitny politolog i autor kilku książek poświęconych francuskiej skrajnej prawicy Pascal Perrineau.