Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund Andrzejczak występując na konferencji w Karpaczu powiedział, że reakcja NATO na rosyjskie groźby nuklearne, w tym zapowiedzi dyslokacji ładunków jądrowych na Białoruś jest zbyt słaba. Porównał Rosję do gangstera przynoszącego broń do stołu i powiedział, że Zachód dla porównania przybywa nieuzbrojony w koszuli panama: „Wygląda na to, że mamy do czynienia z gangsterami, szalonymi złymi chłopcami. Wszyscy poszli do parku palić cygara, gangsterzy kładą broń na stole, a my jesteśmy w koszulkach panama i mówimy: „Cóż, mam broń, ale zostawiłem swoją w domu, a moja żona nie lubi tego słowa”.