- Po pierwsze, samolot, którym miał lecieć Jewgienij Prigożyn, został zestrzelony przez rosyjski system obrony powietrznej - powiedział w rozmowie z „Daily Mail” były profesor Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych Walerij Sołowiej, który znany jest z krytyki Kremla. Jego zdaniem szef grupy Wagnera wciąż żyje i planuje zemstę na Władimirze Putinie.
Sołowiej uważa także, że w obwodzie twerskim, gdzie rozbił się odrzutowiec wagnerowców, doszło do zamachu. Jak podkreśla politolog, rosyjskie władze kłamią w sprawie DNA szefa grupy Wagnera, na podstawie którego zidentyfikowano go jako jedną z ofiar. Jego zdaniem zginąć miał sobowtór Prigożyna. - Na pokładzie nie doszło do eksplozji. Został zestrzelony z zewnątrz. Samego Prigożyna nie było na pokładzie. Zamiast niego leciał jego sobowtór. Swoją drogą Władimir Putin doskonale o tym wie - powiedział Rosjanin.