Niemiecki magazyn „Stern” pisze w swoim portalu o kampanii wyborczej w Polsce i antyniemieckich tonach w niej. PiS obawia się, że nie zachowa większości w wyborach i co rusz uderza w antyniemieckie tony – czytamy.
„Słuchając polskiego rządu, można często odnieść wrażenie, że kraj jest otoczony przez sąsiadów o złych intencjach, że jest co najmniej nękany (…) z Brukseli i Berlina” – pisze „Stern”. W związku z tym „przedstawiciele UE i Niemiec regularnie słyszą tyrady z Warszawy”, a czasem „przybiera to kuriozalne formy”.
Grzyby plus obcokrajowcy
Jako przykład autor Niels Kruse podaje wypowiedź szefa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, który „bez cienia ironii” mówił o prywatyzacji lasów przez Niemcy i zakazie grzybobrania dla Polaków. „To jedno z tych śmiałych twierdzeń, którymi PiS ma nadzieję podburzyć opinię publiczną: nasi zaciekli wrogowie w Brukseli i Berlinie odbiorą nam teraz jedno z naszych narodowych dóbr kultury – zbieranie grzybów” – czytamy.
Czytaj więcej
W "Pingwinach z Madagaskaru" był taki Rico, który jako żywo przypomina mi kolegę (Patryka) Jakieg...
Autor wyjaśnia, że wiosną Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ponaglił Warszawę do zmiany niektórych ustaw dotyczących gospodarki leśnej, podając za powód niezgodność z unijną dyrektywą. „Polski rząd, który i tak nie przywiązuje zbyt dużej wagi do stosowania prawa UE, poczuł się po raz kolejny prowadzony za rączkę” – pisze Kruse.