Grodno Azot to jeden z gigantów przemysłowych na Białorusi. Niezależny białoruski portal Nasza Niwa (zakazany na Białorusi) alarmuje, że do zakładu przychodzą funkcjonariusze KGB i przesłuchują posiadaczy Karty Polaka. Niektórych wezwano „na rozmowę” już po raz drugi. Jeżeli po pierwszym przesłuchaniu taka osoba nie stawiła się w polskim konsulacie i nie złożyła pisemnej rezygnacji z dokumentu potwierdzającego przynależność do narodu polskiego, funkcjonariusze KGB domagają się oddania „plastyku”. W ten sposób bezpieka Łukaszenki miała odebrać Karty Polaka więcej niż 10 pracownikom zakładu. Groziło im zwolnienie. Posiadaczy polskich dokumentów tropią też białoruscy pogranicznicy.