PiS uzyskuje 32,7 proc., czyli wynik o pół punktu niższy niż miesiąc temu. KO zyskuje prawie 5 pkt i ma 30,2 proc. poparcia. Dobrze ma się także Konfederacja, przekraczając 12 proc., ale i dwa mniejsze ugrupowania opozycyjne: Lewica (9 proc., wzrost o 1,2 pp.) oraz Trzecia Droga (10,8 proc., spadek o 2,3 pp.).
Sondaż dla "Rzeczpospolitej": Koniec słabszej passy Lewicy i Trzeciej Drogi?
– Wydaje się, że to, co KO miała „zjeść” na opozycji, już zostało zjedzone – mówi Marcin Duma, szef IBRiS. – Proces kanibalizacji między partiami nie postępuje.
Zdaniem Dumy słabsza passa Lewicy i Trzeciej Drogi, widoczna w różnych sondażach po 4 czerwca, wynikała z walki o komisję weryfikacyjną, tzw. lex Tusk. – To już przeszłość – analizuje Duma. – Samo PiS postawiło w centrum uwagi Donalda Tuska. W ten sposób wskazało wyborcom opozycyjnym, na kogo trzeba głosować, jeśli ktoś chce się pozbyć PiS. Teraz prezes Kaczyński schował palec wskazujący za plecy i wyniki się wyrównały.
Sondaż: PiS nie stacza się po równi pochyłej
Według różnych kalkulacji podziału mandatów oba obozy: PiS z Konfederacją i opozycję dzielą dwa–trzy mandaty. – Nie ma wielkiego przełomu dla PiS – uważa szef IBRiS. – Cały czas partia Jarosława Kaczyńskiego jest słabsza niż w poprzednich wyborach, ale to nie znaczy, że się stacza po równi pochyłej. Od czasów Strajku Kobiet PiS mniej więcej się trzyma na takim samym poziomie. Ale opozycja jako całość też stoi w tym samym miejscu.