Trybunał Konstytucyjny miał 9 maja, obradując w pełnym składzie, zająć się sporem kompetencyjnym pomiędzy Sądem Najwyższym a prezydentem w sprawie ułaskawień. Do rozprawy jednak nie doszło ponieważ na naradę przyszło 10 z 15 sędziów, a obradowanie Trybunału Konstytucyjnego w pełnym składzie oznacza, że zebrać się musi co najmniej 11 sędziów.
Z tego samego powodu (niemożności zebrania pełnego składu) Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie zająć się wnioskiem prezydenta, Andrzeja Dudy, o sprawdzenie zgodności z konstytucją ustawy reformującej m.in. Sąd Najwyższy, która została wcześniej uzgodniona z UE a jej wejście w życie jest warunkiem wypłaty Polsce środków z Funduszu Odbudowy.