Harris przejdzie do historii jako pierwsza czarnoskóra kobieta, na dodatek azjatyckiego pochodzenia, na stanowisku wiceprezydent. Nie cieszy się wysokimi notowaniami. Według RealClearPolitics, który wylicza średnią z różnych badań opinii publicznej, 43 proc. Amerykanów z aprobatą wypowiada się o działalności prezydenta Bidena, a tylko 38,5 proc. ma dobre zdanie o Harris.
Ale trzeba podkreślić, że żaden wiceprezydent nie był na świeczniku. To z natury raczej niewdzięczna rola, polegająca na tym, żeby pozostawać w cieniu prezydenta, podzielać jego poglądy i nigdy nie wychodzić przed szereg. To dlatego jej poprzednik Mike Pence w milczeniu i bez cienia emocji na twarzy stał u boku Donalda Trumpa, gdy ten wygłaszał kontrowersyjne i mało politycznie poprawne kwestie.
Gdy wiceprezydenci otrzymują zadania, często są to misje trudne do wykonania. Biden powierzył Harris np. rozwiązanie problemu nielegalnej migracji z Ameryki Centralnej, który narasta od lat i za obecnej kadencji wywołał kolejny kryzys na południowej granicy. Nie ma jednak szans na to, aby Kongres przyjął reformę systemu imigracyjnego, która mogłaby rozładować napięcie na południowej granicy. Podobne rokowania ma powierzona jej misja obrony praw wyborczych, gdy republikańskie stany lawinowo wprowadzają przepisy ograniczające dostęp do urn wyborczych.
Krytycy wytykają jej sposób mówienia, w którym gubi odbiorcę tendencją do budowania wielokrotnie złożonych zdań. Ale mimo wszystko ma dar nawiązywania łączności z publicznością. Zwolennicy Harris podkreślają też jej zaangażowanie na rzecz ochrony prawa do aborcji, kwestii, która pomogła demokratom w ostatnich wyborach połówkowych, kiedy to udało im się wzmocnić przewagę w Senacie, a w Izbie Reprezentantów nie stracili aż tylu miejsc, jak im wróżono. Prawo do usuwania ciąży będzie na wokandzie tej kampanii wyborczej, bo republikańskie stany nie ustają w wysiłkach zakazywania tego zabiegu, często nawet w sytuacjach ekstremalnych, takich jak zagrożenie dla życia matki. – Żyjemy w momencie, gdy tak wiele swobód, o które walczyliśmy w pocie czoła, jest atakowanych. To moment, w którym musimy powstać i walczyć – uznała Harris, nadając ton kampanii wyborczej w ubiegłym tygodniu, gdy spotkała się z aktywistami demokratycznymi i młodymi wyborcami w Howard University, uczelni dla czarnoskórych, na której sama studiowała.
Biden, Xi, Putin. Który z nich dożyje zwycięstwa swojej wizji
O kształcie świata na dziesięciolecia zdecydują politycy, którzy mogliby być na emeryturze – 80-letni Joe Biden, 70-letni Władimir Putin i 69-letni Xi Jinping. Kluczowe staje się pytanie już nie tylko o ich wizje globalnego ładu, ale o to, któremu wiek najdłużej pozwoli wcielać je w życie.
– Wiceprezydent Harris nieustannie walczy na rzecz Amerykanów, nadal będzie czołowym głosem w sprawach, które są dla narodu ważne, i będzie pociągać do odpowiedzialności republikanów z ruchu MAGA, którzy mają ekstremistyczne poglądy na temat praw do reprodukcji, opieki medycznej i demokracji – mówi rzecznik kampanii Bidena Kevin Munoz.