Po kilku godzinach Cyril Ramaphosa odwołał swoją zapowiedź, a Kreml stwierdził, że Putin jeszcze nie podjął decyzji, czy pojedzie do RPA.
Rosyjski przywódca ścigany jest nakazem aresztowania przez Trybunał za zbrodnie wojenne w Ukrainie. A RPA jest sygnatariuszem traktatu rzymskiego stanowiącego podstawę działania Trybunału i jest zobowiązana do zatrzymania Rosjanina, gdy znajdzie się na jej terytorium.
– Rozsądne jest, by Republika Południowej Afryki wycofała się z Trybunału, głównie ze względu na sposób, w jaki zajmuje się on tego typu problemami – powiedział Ramaphosa na konferencji prasowej z prezydentem Finlandii Saulim Niinistö, który akurat odwiedził Pretorię.
RPA miała już raz „tego typu problem”, gdy Trybunał wydał nakaz aresztowania ówczesnego prezydenta Sudanu Omara Baszira za zbrodnie ludobójstwa. A ten w 2015 roku przyjechał na szczyt Unii Afrykańskiej organizowany właśnie w Johannesburgu. Skończyło się to wielkim skandalem, zatrzymaniem Baszira na wniosek południowoafrykańskiego sądu i dyskretnym wypuszczeniem go przez władze z kraju.
Czytaj więcej
Świat bardzo skurczył się dla rosyjskiego prezydenta od chwili, gdy Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz jego aresztowania.