Marietta, w stanie Georgia, to jedno z najważniejszych miejsc dla amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego. Tu znajduje się istniejąca od czasów II wojny światowej fabryka zbrojeniowa, od 1953 należąca do Lockheed Martin, w której powstają części do myśliwców F-35 i samolotów transportowych C-130. Marietta to jeden z najważniejszych zakładów dla Lockheed Martin w jego globalnym łańcuchu dostaw takich projektów jak myśliwiec F-35.
Czytaj więcej
F-35 w przyszłym roku, możliwe zakupy pocisków dalekiego zasięgu JASSM-XR, centrum serwisowe w Polsce, szybkie szkolenie pilotów polskich F-35 - to najważniejsze punkty wizyty premiera Morawieckiego w zakładach Lockheed Martin w Mariettcie (Georgia).
W środę fabrykę odwiedził premier Mateusz Morawiecki, który kontynuuje swoją trzydniową wizytę w USA. Spotkał się z pracownikami zakładu i wysokimi rangą przedstawicielami Lockheed Martin. I ogłosił m.in. że celem wizyty i rozmów z kierownictwem firmy jest przyspieszenie dostaw polskich F-35, które buduje Lockheed Martin. Zapowiedział, że pierwsze myśliwce mogą trafić do Polski już w przyszłym roku, a całość nie zajmie dekady, tylko lata. Po rozmowach z szefostwem firmy mówił też, że Polska chciałaby być jednym z pierwszych na świecie (poza USA) użytkowników pocisków JASSM-XR. – Ani rok temu nie moglibyśmy podpisać tej umowy na F-35, ani dzisiaj nie stałbym tutaj, gdyby nie naprawa budżetu. To dzięki temu mamy w ciągu roku podwojony, a w ciągu ostatnich paru lat, potrojony budżet na wydatki obronne – mówił premier. Podkreślił, że poważne traktowanie Polski przez partnerów zbrojeniowych to efekt poważnego potraktowania polskiego budżetu na obronność.
Morawiecki sygnował też element konstrukcji myśliwca – wręgę, który trafi do pierwszego polskiego F-35. W Marietta powstaje blisko połowa konstrukcji płatowca. Morawieckiemu w Marietta towarzyszyli jego współpracownicy, w tym minister Michal Dworczyk i rzecznik rządu, Piotr Muller.
Politycy PiS podkreślają w kuluarowych rozmowach, że jednym z głównych celów wizyty jest pogłębienie dwustronne współpracy z USA, w kilku kluczowych sferach – jedną z nich są właśnie sprawy militarne. Premier Morawiecki mówił zresztą wprost, że liczy na to, że w Polsce powstanie centrum serwisowe F-35, jak i dojdzie do dalszego lokowania produkcji zbrojeniowej w naszym kraju. To wspólny motyw większości rozmów w trakcie wizyty Morawieckiego w USA – zwiększanie amerykańskich inwestycji w Polsce. Dotyczy to między innymi sektora zbrojeniowego, ale też wysokich technologii czy energetyki. Po rozmowie z wiceprezydent USA Kamalą Harris we wtorek Morawiecki wprost zapowiedział, że amerykańska obecność pod względem inwestycji w Polsce się zwiększy, a w kuluarach słychać o kolejnych nowych inwestycjach, które mają być ogłoszone w najbliższym czasie. Jak podkreślał Morawiecki, przenoszenie części łańcuchów dostaw do Polski to inwestycja w polskie bezpieczeństwo.