Jak powiedział Hirokazu Matsuno,sekretarz gabinetu japońskiego premiera Fumio Kishidy, prezenty wręczone Wołodymyrowi Zełenskiemu „mają pokazać wsparcie Kishidy dla prezydenta Ukrainy oraz symbolizować japońskie pragnienie pokoju”.
Podarowane przez premiera Japonii shamoji to duża płaska łyżka używana w kuchni wschodnioazjatyckiej do mieszania i podawania ryżu. Ta była niestandardowych, bo dość dużych rozmiarów – miała być bowiem symbolem. Japończycy często używają shamoji w momentach, w których chcą kogoś wesprzeć – przynoszą je między innymi na stadiony sportowe, by mobilizować do zwycięstwa wspierane przez siebie drużyny. To dość powszechny zwyczaj w prefekturze Hiroszima. Na podarowanej Zełenskiemu shamoji wyryty został podpis Kishidy oraz napis „hissho”, który w języku japońskim oznacza „zwycięstwo”.
Czytaj więcej
Fumio Kishida, premier trzeciej gospodarki świata, nieoczekiwanie odwiedził Kijów, gdy Xi Jinping składał wizytę w Moskwie.
Podarowana Zełenskiemu lampa z papierowymi żurawiami zrobionymi w technice origami, ma zaś świadczyć o tym, że Japonia życzy Ukrainie pokoju. Została ona ręcznie wykonana przez rzemieślników z Hiroszimy w tradycyjnym stylu Miyajima osuna-yaki.
Premier Japonii Fumio Kishida przybył 21 marca z niezapowiedzianą wizytą do Ukrainy. Polityk odwiedził między innymi podkijowską Buczę, która stała się symbolem rosyjskiego okrucieństwa oraz rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. - Świat był zdumiony na wieść o zabitych w Buczy rok temu niewinnych cywilach. Naprawdę czuję wielki gniew z powodu tego okrucieństwa po odwiedzeniu tych miejsc - mówił Kishida po złożeniu wieńca przed miejscową cerkwią.