Śmiszek został zapytany o to, czy Lewica pójdzie na jednej liście wyborczej opozycji w wyborach do parlamentu.
- Jesteśmy na sześć miesięcy przed wyborami parlamentarnymi. Dlatego, nie ma już dziś czasu na hamletyzowanie i układanie nowych strategii. Społeczeństwo kładzie bardzo silny nacisk na jedną listę wyborczą. Lewica od samego początku jest otwarta na ten scenariusz i namawiamy wszystkich naszych partnerów na opozycji, żeby się spotkać i o tym porozmawiać. Zgłaszamy się do tego projektu i meldujemy, że jesteśmy na niego gotowi. Namawiamy także Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza, żeby dołączyli do tego tanga. Niektórzy na opozycji jeszcze kalkulują i patrzą na wahania w sondażach uzależniając od tego swoją strategię polityczną - stwierdził parlamentarzysta.