Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin został zapytany na antenie radiowej „Trójki”, czy obawia się, że powstanie wspólna lata opozycji.
- Nie boję się tego, niezależnie od tego, co się wydarzy. Sondaże, które mówią o tym, że sprawdzi się jedna lista opozycji, to raczej szantaż w stosunku innych partii opozycyjnych, które nie chcą jednej listy z Donaldem Tuskiem - powiedział. - I wcale się nie dziwię, że nie chcą, bo można powiedzieć, że Tusk jest liderem braku wiarygodności. Nie jest aktywem dodanym do pozostałych partii, dlatego nie chcą wspólnej listy pod jego wodzą - dodał. - Ja nie będę podpowiadał opozycji, co ma robić, ale na pewno byłoby to egzotyczne przedsięwzięcie, biorąc pod uwagę szerokie spektrum partii opozycyjnych – od skrajnie lewackich ugrupowań i polityków po takich polityków, którzy deklarują swoje przywiązanie do konserwatywnych wartości. To by pokazało, że to nie jest twór związku z rzeczywistym pomysłem na Polskę, a tylko brutalny anty PiS. To jest to, co mogłyby tych państwa połączyć - zaznaczył.