W czwartek przed godz. 15:00 Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o "wezwaniu" ambasadora Stanów Zjednoczonych Marka Brzezinskiego "w związku z działaniami jednej ze stacji telewizyjnych, będącej inwestorem na polskim rynku". Chwilę później resort kierowany przez Zbigniewa Raua zmienił komunikat, pisząc o "zaproszeniu" dyplomaty.
"Wezwanie czy zaproszenie to to samo. Uznaliśmy że to drugie brzmi lepiej z uwagi na łączącą nas przyjaźń i sojusz" - przekonywał w mediach społecznościowych rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Czytaj więcej
W Sejmie emocje rozpaliły uchwały o obronie dobrego imienia papieża Polaka, a MSZ po dokumencie TVN24 zaprosiło ambasadora USA na rozmowę.
W poniedziałek w TVN24 w ramach serii reportaży "Bielmo" wyemitowany został dokument Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3". Padła w nim teza, że św. Jan Paweł II, gdy był krakowskim metropolitą, wiedział o przypadkach molestowania seksualnego przez księży, ale ukrywał te informacje.
Ministerstwo nie podało w komunikacie, o którą stację chodzi. Telewizją z amerykańskim kapitałem w Polsce jest należący do Warner Bros. Discovery TVN. Odpowiadając na wpis jednego z dziennikarzy rzecznik MSZ napisał na Twitterze, że w komunikacie nie ma mowy o wyemitowanym przez TVN filmie "Franciszkańska 3".