W środę Niemcy ogłosiły, że przekażą Ukrainie 14 czołgów Leopard 2 A6 z zasobów Bundeswehry, wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą dostarczyć Ukrainie leopardy ze swoich zapasów. Tego samego dnia prezydent USA Joe Biden poinformował, że Stany Zjednoczone wyślą na Ukrainę 31 czołgów Abrams. Wcześniej decyzję o dostarczeniu Ukrainie 14 czołgów Challenger II ogłosił brytyjski rząd.
- Presja ma sens. Ostatnie tygodnie pokazały jednoznacznie, że powinno nam wszystkim zależeć, żeby walcząca Ukraina zwyciężyła w tej wojnie - skomentował w rozmowie z Radiem Plus wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz.
Czytaj więcej
Gdyby nie polska presja wywierana na Niemcach, decyzja o przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard pewnie by nie zapadła - ocenił w Polskim Radiu wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.
- My jesteśmy przygotowani do tego, aby przekazać jedną kompanię leopardów, 14 sztuk - oświadczył. Dodał, że polskie władze działają na rzecz stworzenia większej koalicji. - Optymalne by było, żeby przynajmniej była brygada czy dwie brygady (czołgów - red.) - mówił Skurkiewicz.
Kiedy czołgi Leopard z Polski trafią na Ukrainę? - Jestem przekonany, że to jest perspektywa kilku tygodni - powiedział wiceminister. W kontekście słów o koalicji wiceszef resortu kierowanego przez Mariusza Błaszczaka był pytany, jakie państwa przekażą Ukrainie leopardy.