Prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się w piątek na konwencji programowej Partii Republikańskiej. Zabrał głos po przewodniczącym ugrupowania, Adamie Bielanie.
- Zawsze wielka, pozytywna zmiana jest w interesie większości, ale historia, nie tylko Polski, układa się zwykle tak, że jest także mniejszość zainteresowana utrzymaniem tego co było - mówił prezes PiS.
- Owa mniejszość ma bardzo silne wsparcie ze strony państw, które są naszymi sojusznikami, ale niestety bardzo często wychodzą poza formułę, która jest do przyjęcia nawet w najbliższym sojuszu. Chcą co najmniej współdecydować, jeśli nie decydować o naszych wewnętrznych sprawach. Tego rodzaju postawa czyni nasze przedsięwzięcie jeszcze trudniejszym - przekonywał Kaczyński.
- Jest wysoce możliwe, że nasze przegrana w wyborach parlamentarnych będzie początkiem bardzo trudnego, bardzo złego, jeszcze jednego złego okresu, w naszych dziejach. Naszym zadaniem, któremu musimy poświęcić wszystkie siły, musimy realizować wbrew wszystkiemu i często własnym kosztem, jest pokonanie tych, którzy próbują się temu wielkiemu projektowi przeciwstawić - kontynuował.
Czytaj więcej
Do treści uchwały dotyczącej uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, PiS w ostatniej chwili wniosło poprawkę, która dotyczyła katastrofy smoleńskiej. Opozycja zerwała kworum.