"Mężczyzna wtargnął dzisiaj do mojego biura poselskiego we Włodawie i groził śmiercią mojemu pracownikowi. Krzyczał, że „biuro zostanie zniszczone” a moją pracownicę „utopi w szambie, gdzie zginie”. Obecnie pracownica przebywa na policji i składa zawiadomienie w tej sprawie" - poinformowała na Twitterze Monika Pawłowska, posłanka PiS.
"Nie jestem w stanie nawet komentować tej sytuacji. Po prostu nie ma słów, którymi można opisać to co czuję ja a przede wszystkim moi współpracownicy i rodzina. Na szczęście nikomu nic się nie stało - tym razem" - dodała parlamentarzystka, która do Sejmu startowała z list Lewicy.