W czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie z inicjatywy Polski i Szwecji zorganizowano Międzynarodową Konferencję Darczyńców na rzecz Ukrainy, której celem była zbiórka środków na rzecz "rosnących potrzeb humanitarnych Ukrainy". Spotkanie odbywało się w trybie hybrydowym - część uczestników brała zdalny udział w obradach.
Otwierając konferencję szef polskiego rządu podziękował zebranym za przybycie. - Wasza obecność tutaj pokazuje, że nie jesteśmy obojętni na cierpienie, które powoduje ta niesprawiedliwa wojna - powiedział Mateusz Morawiecki. Dodał, że w obliczu brutalnej agresji Rosji "nasze partnerstwo nigdy nie było tak istotne jak dziś". Premier zaznaczył, że Ukrainie udzielane jest wielowymiarowe wsparcie - polityczne, wojskowe i humanitarne.
Czytaj więcej
- Rosjanie wznowili bezpośredni atak na Azowstal w Mariupolu, ponieważ doszli do wniosku, że muszą mieć jakieś zwycięstwo, by mieć co świętować w Dzień Zwycięstwa 9 maja - ocenił były dowódca brytyjskiego sztabu generalnego gen. Richard Dannatt.
Morawiecki ocenił, że sytuacja na Ukrainie "wciąż się pogarsza". Dodał, że - według danych strony ukraińskiej - Ukraina potrzebuje 12 tys. ton pomocy humanitarnej każdego dnia, a otrzymuje 3 tys. Premier wyraził nadzieję, że konferencja darczyńców pozwoli zmobilizować odpowiednie środki. Wzywał, by nie zapominać o uchodźcach.
- Drodzy bracia i siostry z Ukrainy, drogi prezydencie Wołodymyrze Zełenski, drogi premierze Denysie Szmyhalu, wiemy, że dziś walczycie nie tylko o waszą niepodległość i wolność, ale i o naszą. Będziemy was wspierać w każdy możliwy sposób. Wygracie tę wojnę, razem ją wygramy - mówił Mateusz Morawiecki.