Do wojny w Ukrainie i rosyjskiej napaści odnosili się w swoich przemówieniach 3 maja zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Prezydent podziękował wszystkim, którzy są zaangażowani w pomoc uchodźcom, wrócił też do swojej wizyty w Kijowie. – To zdjęcie rąk trzymanych przez prezydentów Estonii, Łotwy, Litwy, Polski i Ukrainy w Kijowie, podczas rosyjskiej agresji, wierzę w to głęboko, że przejdzie do historii i będzie tą przyszłą historię budowało – mówił Andrzej Duda. Prezydent podkreślał też, jak zmieniły się relacje polsko-ukraińskie. – Na wspólnym stole między Polakami a Ukraińcami, gdzie często leżała broń, został położony chleb – mówił.
Czytaj więcej
Czas wyzwań, których jesteśmy świadkami, jeszcze się nie zakończył. Przed nami jeszcze wiele trud...
Wystąpienie prezydenta dotyczyło też gospodarczych konsekwencji wojny oraz sankcji gospodarczych. Andrzej Duda sygnalizował, że trudne czasy mogą nie skończyć się szybko. – Musimy to przetrwać – powiedział. Prezydent podziękował też całej scenie politycznej za prowadzenie w ostatnim czasie odpowiedzialnej polityki, wspominał np. rozmowy w czasie posiedzeń RBN.
Nie ma żadnych wątpliwości, zarówno w obozie rządzącym, jak i wśród polityków opozycji, że najbliższe miesiące w wewnętrznej polityce upłyną zarówno w cieniu wydarzeń w Ukrainie, jak i będą definiowane nadal przez sytuację gospodarczą. I to w czasie politycznej majówki było widoczne.
Tusk o jedności
Nowa historyczna sytuacja, czyli rosyjska agresja na Ukrainę, była wspominana również w przemówieniu lidera PO Donalda Tuska, który 3 maja był w Poznaniu, na placu Wolności. – Dzisiaj Ukraina pokazuje nadzwyczajną jedność. Ta jedność ukraińska wobec rosyjskiej nawały, to bohaterstwo, odwaga, to także są znaki nadziei, że zło wcale nie musi we współczesnym świecie zwyciężać, że zło nie musi brać góry także w naszej ojczyźnie – mówił. Dodał też, że chociaż Polacy nie muszą płacić „daniny krwi” jak Ukraińcy, to powinni być również zjednoczeni wokół idei, które były zapisane w Konstytucji 3 maja. Ale w ostatnich dniach nie zabrakło też bardziej bezpośredniej polityki w wykonaniu PO.