- Jesteśmy w sytuacji bez precedensu, polskie społeczeństwo, a przede wszystkim ludzie ciężkiej pracy, są doświadczeni z jednej strony przez pandemię, a z drugiej przez wojnę. Ci ludzie ciężkiej pracy: nauczyciele, pielęgniarki, ratownicy medyczni, urzędnicy, to byli osoby, które sprawiały, że państwo w tych trudnych miesiącach funkcjonowało - mówił Makowski.
- Dodatkowo obserwujemy coś co jest następstwem fatalnej polityki prezesa NBP, Adama Glapińskiego, który doprowadził do absolutnie galopującej inflacji, drożyzny - i w związku z tym PO stoi na stanowisku, że trzeba się upomnieć o tych ludzi ciężko pracujących, dlatego proponujemy 20 proc. podwyżki dla pracowników sfery budżetowej - dodał.