Wiceminister sprawiedliwości przed kilkoma dniami mówił, że Łapiński powinien "wziąć kredyt, zmienić pracę" w związku z wypowiedzią Łapińskiego o tym, że prezydent Andrzej Duda porozmawiałby z Jarosławem Kaczyńskim, gdyby oczekiwał zmian w rządzie. W PiS uznano to za podważanie pozycji premier Beaty Szydło, zwierzchniczki wszystkich ministrów.
W "Kawie na Ławę" Jaki i Łapiński podali sobie jednak ręce zapewniając, że nie ma między nimi konfliktu.
Potem jednak, gdy Jaki skrytykował fakt, że w konsultacjach nad prezydenckimi projektami ustaw ws. sądownictwa bierze udział prof. Michał Królikowski, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO, Łapiński zwrócił uwagę, że takie wypominanie nie ma sensu, bo to tak jakby wypominać wiceministrowi Jakiemu, że ten w przeszłości startował z list PO w Opolu i był radnym tej partii.
Jaki, obecnie polityk Solidarnej Polski, w przeszłości był jednak radnym PO w Opolu - został wybrany na radnego z list PO po rozstaniu się z Forum Młodych PiS.
Wkrótce potem jednak znów związał się z Prawem i Sprawiedliwością.