Emerytalna rewolucja. Rząd rozważa nowe rozwiązanie

Rząd analizuje pomysł uzależnienia świadczeń od dochodów dzieci emeryta.

Publikacja: 27.01.2022 21:00

Pomysł reformy systemu analizują ugrupowania Pawła Kukiza i Jarosława Kaczyńskiego

Pomysł reformy systemu analizują ugrupowania Pawła Kukiza i Jarosława Kaczyńskiego

Foto: PAP, Paweł Supernak

„Warto rozpocząć debatę w Polsce na wypracowaniem koncepcji komponentu rodzinnego w systemie emerytalnym" – napisała w czwartek na Facebooku pełnomocniczka rządu ds. polityki demograficznej Barbara Socha. Jak ustaliliśmy, publikacja postu jest nieprzypadkowa. Ministerstwo Rodziny analizuje wprowadzenie systemu emerytalnego, zwanego w literaturze fachowej alimentacyjnym.

Polega on na powiązaniu emerytury z zarobkami dzieci emeryta. Czyli im więcej zarabiają dzieci, tym wyższe emerytury dostają ich rodzice. Najbardziej prawdopodobne byłoby powiązanie wysokości świadczeń nie tyle z dochodami, ile składkami emerytalnymi, płaconymi przez dzieci. To jeden z niewielu konkretów. Nie wiadomo, jak wysokość składek wpłynęłaby na świadczenia rodziców, bo w ministerstwie trwają jedynie analizy i nie ruszyły prace legislacyjne. Choć ich rozpoczęcie jest możliwe, bo przygotowywana przez rząd Strategia Demograficzna zakłada m.in. „dalszy rozwój systemu emerytalnego w kierunku zwiększenia partycypacji rodziców we wkładzie ich dzieci w funkcjonowanie systemu".

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Polityka
Rafał Trzaskowski dostał misję międzynarodową. Znamy jego plany na kampanię
Polityka
„Wołodymyr Zełenski to rozumie, oni nie”. Donald Tusk i Radosław Sikorski krytykują PiS i Konfederację
Polityka
Sondaż: Czy Donald Tusk może poprawić sytuację gospodarczą Polski? Polacy sceptyczni
Polityka
Kaczyński odpowiada na wpisy Tuska. „Woli być liderem antyamerykańskiej rebelii”
Polityka
Radosław Sikorski krytykuje działania Donalda Trumpa. „To błąd”