Będziemy teraz praktycznie codziennie konfrontować to, co mówi premier Mateusz Morawiecki, z rzeczywistością – zapowiada jeden z naszych rozmówców PO. Taki jest bezpośredni cel nowej inicjatywy z udziałem byłego premiera i przewodniczącego PO Donalda Tuska, który we wtorek o 5.45 rano rozpoczął – w kampanijnym stylu – cykl spotkań w Wielkopolsce i w województwie łódzkim.
Tusk spotkał się z właścicielem piekarni i jego pracownikami w miejscowości Kościan. Później rozmawiał z przedsiębiorcą, właścicielem przetwórni owoców i warzyw w Starym Bojanowie oraz z właścicielem sklepu papierniczego w miejscowości Buk. – Będziemy teraz rozmawiać przede wszystkim z drobnymi przedsiębiorcami oraz wszystkimi, którzy zostali dotknięci inflacją i podwyżkami. Przede wszystkim w niewielkich miejscowościach i miastach – dodaje nasz informator.
Politycy PO deklarują, że będą dbać o szczegóły i odpowiednią oprawę. Jak słyszymy, Tusk ma – tak jak w kampaniach – występować w mediach, ale nie w studiach telewizyjnych, tylko łącząc się „z terenu”, co ma pokazać, że jest faktycznie poza Warszawą. Na wtorek planowano jedno z takich wystąpień z remizy strażackiej w województwie łódzkim. – Piekarz w Kościanie powiedział mi, że tak naprawdę pandemia była jak strzał w kolano, ale to, co teraz dostaje od rządu, to jak strzał w plecy – mówił we wtorek Donald Tusk po porannej rozmowie w Wielkopolsce.
Czytaj więcej
Szanse na powstanie w obecnym Sejmie komisji śledczej w sprawie inwigilacji Pegasusem oceniam na...
Jak wynika z naszych informacji, spotkania w kraju poza dużymi miastami to pierwszy krok nowej strategii politycznej największej partii opozycyjnej na styczeń. PO pod koniec miesiąca organizuje kongres programowy, który ma być poświęcony „odporności państwa”. Kongres ma rozpocząć cały cykl takich spotkań.