Władze Europejskiej Partii Ludowej ogłosiły datę swojego kongresu wyborczego na kwiecień 2022 r. Oznacza to, że Donald Tusk pozostanie na czele partii jeszcze kilka miesięcy dłużej. Przed wakacjami ogłosił, że chce jak najszybciej zrezygnować z tego stanowiska, żeby skupić na się na polskiej polityce. Powszechnie oczekiwano więc, że nastąpi to na kongresie EPL w listopadzie w Rotterdamie.
– Byłoby wielkim zaszczytem i przywilejem zastąpienie Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego EPL, aby nadal budować bardziej zjednoczoną i odnoszącą sukcesy partię przed kolejnymi wyborami europejskimi w 2024
Ale z naszych informacji wynika, że w rozmowach wewnętrznych polski polityk zachowywał się inaczej. – Zamierzał zostać do końca kadencji (do grudnia 2022 r. – red). Ale dano mu do zrozumienia, że lepiej zakończyć to wcześniej. Po pierwsze, potrzebujemy jasności. Po drugie, potrzebujemy aktywnego przewodniczącego w EPL – mówi nam nieoficjalnie źródło w partii. Ostatecznie więc uzgodniono, że w Rotterdamie Tusk ogłosi swoją rezygnację i rozpocznie się procedura wyłaniania kandydatów tak, żeby wybrać nowego przewodniczącego w kwietniu 2022 r.
Pierwsze nazwisko już jest – Manfred Weber, bawarski chadek, od 2014 r. szef frakcji EPL w Parlamencie Europejskim. – Byłoby wielkim zaszczytem i przywilejem zastąpienie Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego EPL, aby nadal budować bardziej zjednoczoną i odnoszącą sukcesy partię przed kolejnymi wyborami europejskimi w 2024 r. – powiedział Weber. Niemiec uważa, że wzmocnienie chadecji powinno nastąpić poprzez unię personalną: ta sama osoba na stanowisku szefa frakcji i szefa partii.
Ale choć w przeszłości taka sytuacja miała już miejsce – unię personalną reprezentował belgijski polityk Wilfred Martens – to jednak nie oznacza, że wybór Webera na oba stanowiska miałby być automatyczny. – Taki pomysł może być kontestowany – powiedział „Rzeczpospolitej" Andrzej Halicki, szef polskiej delegacji PO–PSL w EPL. Jak zauważył, najpierw, bo jeszcze w tym roku, odbędą się wybory szefa frakcji parlamentarnej. I tu szanse Webera na reelekcję są bardzo duże. Natomiast dyskusja na temat schedy po Tusku dopiero się rozpocznie.