Lubnauer wskazywała na uzależnienie PiS-u od Kościoła katolickiego.
- Kwestia rozdziału Kościoła i państwa jest poruszana od dawna przez polityków, którzy nie są zależni od Kościoła jak PiS - PiS w dużym stopniu wygrywa dzięki propagandzie toczonej również w kościołach katolickich. To powoduje także negatywny trend dla samego Kościoła, ponieważ tak silne włączanie się w politykę powoduje, że dla wielu Kościół staje się nie strawienia - zauważyła posłanka
Polityk mówiła również o tym jak Kościół katolicki wpływa na polską politykę.
- Trzeba zdać sobie sprawę, że to państwo polskie odpowiada za to, ile Kościół katolicki ma przywilejów i na ile uczestniczy w życiu politycznym. Większość Polaków bardzo negatywnie patrzy na to, że pewne decyzje podejmowane są pod wpływem opinii hierarchów Kościoła katolickiego. Nie mamy już np. finansowania in vitro dla par, które walczą z bezpłodnością - ten program był kiedyś finansowany przez państwo, obecnie pod wpływem Kościoła Katolickiego został zlikwidowany - przypomniała.