Dla PiS i opozycji to kolejne wyzwanie – również polityczne. Nikt też nie spodziewa się raczej, że problem zniknie. Wręcz przeciwnie – może stać się jednym z ważniejszych w drugiej połowie 2021 i w 2022 r.
Co wynika z badań
Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, zastrzegają od razu, że rząd nie zmieni postawy wobec sytuacji na polsko-białoruskiej granicy w miejscowości Usnarz Górny. Twierdzą, że jakiekolwiek ustępstwo w tej sytuacji zachęciłoby Białoruś do wysyłania kolejnych grup. Przekonują też, że w ten sposób kolejni ludzie byliby narażani na niebezpieczeństwo podczas prób przekraczania granicy. Jak słyszymy, w najbliższym czasie premier Morawiecki ma się osobiście włączyć w działania na granicy. Politycy PiS wyliczają też, że rząd ogłosił już budowę płotu na granicy oraz zaproponował wysłanie na Białoruś konwoju z pomocą humanitarną. – Migranci są na Białorusi, więc tam chcemy pomóc – przekonuje nasz rozmówca.
Oczywiście cała sytuacja jest też osadzona w kontekście politycznym. Z naszych informacji wynika, że badania PiS w tej sprawie – przeprowadzone oczywiście już po wybuchu kryzysu na polsko-białoruskiej granicy – wskazują, że Polacy nie chcą napływu migrantów i niewiele w praktyce się w tej postawie zmieniło od 2015 r.
Tusk o szczelnych granicach
Powrót tematu migracji to kolejna sprawa, w której bardzo uważnie wszyscy przyglądają się temu, co zrobi nowy-stary przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. W pierwszej wypowiedzi w tej sprawie wezwał m.in. do zajęcia stanowiska prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (jako wicepremiera ds. bezpieczeństwa) oraz prezydenta Andrzeja Dudę. – To oni odpowiadają za bezpieczeństwo granicy – mówił Tusk. Kilka dni później ukazało się kolejne stanowisko byłego premiera. „Polskie granice muszą być szczelne i dobrze chronione. Kto to kwestionuje, nie rozumie, czym jest państwo. Ochrona nie polega na antyhumanitarnej propagandzie, tylko sprawnym działaniu" – stwierdził. Politycy PO akcentują też, że za czasów PiS polską granicę przekroczyło rekordowo dużo nielegalnych migrantów. – PO ma takie same badania co my – komentuje informator z PiS.
W PO nasi rozmówcy zastrzegają, że w partii nie ma realnego podziału wokół strategii. – Granica ma być szczelna, ale potrzebującym musimy pomagać. Potrzebne są jasne procedury i wsparcie. Będziemy nadal krytykować PiS za ich niehumanitarną propagandę. To nie ulega wątpliwości – twierdzi jeden z polityków Platformy, z którym rozmawialiśmy.