Marek Dochnal oskarża dziennikarzy

Nachodzono mnie, a mój adwokat był agentem – twierdzi Dochnal

Publikacja: 26.02.2008 07:40

Marek Dochnal oskarża dziennikarzy

Foto: Rzeczpospolita

Lobbysta Marek Dochnal, który spędził w areszcie ostatnie 3,5 roku, powiedział w programie „Teraz my” TVN, że w czasach rządów PiS różni ludzie jako emisariusze władzy składali propozycje jego rodzinie. – Jeden z nich proponował mojej żonie, bym został świadkiem koronnym – powiedział Dochnal.

Naciskany ujawnił, że chodzi o Witolda Gadowskiego z krakowskiego oddziału TVP.

– Pan Gadowski mówił, że jest bardzo bliskim przyjacielem ministra Zbigniewa Ziobry, że zna go jeszcze ze Stowarzyszenia Katon – stwierdził. Były minister w rozmowie z „Rz” potwierdził, że zna Gadowskiego. – Ale od początku w publicznych wypowiedziach mówiłem, że pan Dochnal mógłby skorzystać z dobrodziejstw, jakie daje bycie świadkiem koronnym. Nie miałem więc potrzeby ani zwyczaju, by kogokolwiek wysyłać do rodziny Dochnala – podkreśla Zbigniew Ziobro.

Kolejnym dziennikarzem, którego nazwisko wymienił Dochnal, jest Dorota Kania z tygodnika „Wprost”.

– Pani Dorota Kania pożyczyła kilkaset tysięcy od mojej rodziny, obiecując kontakty z politykami Prawa i Sprawiedliwości – mówił Dochnal w specjalnej części programu „Teraz my” emitowanej już wyłącznie w Internecie. Dodał, że po przegranych wyborach Kania zwróciła pieniądze.

Lobbysta powiedział też, że jego były adwokat Ryszard Kuciński pracował dla Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jak się dowiedziała „Rzeczpospolita”, potwierdzenie tej informacji ma się znajdować w aktach sprawy prowadzonej przez sąd w Pabianicach. Mają się tam znajdować zapisy o tym, że Dochnal posądził swojego adwokata o współpracę z ABW i wymówił mu pełnomocnictwa nie tylko w sprawie karnej.

Wówczas doszło między nimi do bardzo ostrej wymiany zdań.Dochnal odsłaniał też kulisy korupcyjnej sprawy wręczenia luksusowego mercedesa Andrzejowi Pęczakowi (byłemu posłowi SLD). Według lobbysty Pęczaka z misją korupcyjną wysłał do niego „generał z ABW z legitymacją nr 002”. Według ustaleń „Rz” generałem ABW z legitymacją 002 był związany z lewicowym układem władzy łodzianin Paweł Pruszyński, ówczesny zastępca szefa ABW, którego karierę wspierał były premier Leszek Miller.

Dochnal stwierdził, że dał łapówkę w zamian za możliwość prowadzenia interesów, nie spodziewając się, że była to operacyjna gra służb obliczona na wyeliminowanie go z sektora paliwowego. Według lobbysty także Pęczak wpadł w pułapkę. – Każdy ma prawo przedstawić koncepcję, która będzie prowadziła do uniewinnienia – mówi „Rz” Andrzej Pęczak. – Nie komentuję tych rewelacji, czekam na rozprawę.

Lobbysta Marek Dochnal, który spędził w areszcie ostatnie 3,5 roku, powiedział w programie „Teraz my” TVN, że w czasach rządów PiS różni ludzie jako emisariusze władzy składali propozycje jego rodzinie. – Jeden z nich proponował mojej żonie, bym został świadkiem koronnym – powiedział Dochnal.

Naciskany ujawnił, że chodzi o Witolda Gadowskiego z krakowskiego oddziału TVP.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Polityka
Parlamentarzyści zbierają się w Gnieźnie z okazji 1000. rocznicy koronacji Chrobrego
Polityka
Nowy sondaż partyjny: Poparcie dla KO stopniało w kilka tygodni o 6 pkt proc.
Polityka
Sondaż: Którym politykom ufają Polacy? Andrzej Duda za Karolem Nawrockim
Polityka
Kandydaci na prezydenta odpuścili sobie Polonię. „To błąd taktyczny”
Polityka
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Ten pomysł premiera spodobał się Polakom