Premier Australii Scott Morrison podkreślił z kolei, że zaangażowanie USA w przebudowę bazy odbywa się na prośbę władz Papui Nowej Gwinei.
Do ogłoszenia tej decyzji doszło - jak zauważa australijskie ABC - w momencie, gdy USA, Chiny i Australia walczą o wpływy w Papui Nowej Gwinei i na obszarze Pacyfiku. Zdaniem Jonathana Pryke'a, analityka z Lowy Institute (australijski think tank) decyzja USA sprawia, że amerykańskie wojska "przesuną się na południe Pacyfiku" znacznie dalej niż dotychczas.
- To przesunie USA bliżej Morza Południowochińskiego, ale sądzę jednocześnie, że będzie istotnym aktem sprzeciwu wobec strategicznych ambicji Chin w tym regionie - dodał Pryke.
Premier Australii podkreślił, że baza będzie się znajdować na terytorium Papui Nowej Gwinei, dlatego to ten ostatni kraj kieruje pracami.
- Będziemy pracować z innymi państwami Pacyfiku jeśli nas o to poproszą - dodał Morrison.