W okolicy Wigilii na polskich stołach znalazło się około 9 mln karpi. Większość trafiła do handlu jako ryby żywe. Oznacza to, że były zabijane w sklepach tuż przed zakupem albo przez konsumentów w domach. O to, by kolejne święta były dla nich lepsze, chcą zadbać posłowie PiS. Przed ponad rokiem skierowali do Sejmu nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, firmowaną przez posła PiS Krzysztofa Czabańskiego. Podpis pod projektem złożył nawet prezes Jarosław Kaczyński. W listopadzie pisaliśmy, że prace nad ustawą mają w końcu ruszyć. Czabański ma złożyć autopoprawkę, by usunąć kontrowersyjne propozycje: zakazy hodowli zwierząt futerkowych, uboju rytualnego i trzymania psów na łańcuchach.