W Wenezueli od 23 stycznia trwa poważny kryzys polityczny - tego dnia przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, Juan Guaido, ogłosił się tymczasową głową państwa uznając, iż prezydent Maduro zapewnił sobie reelekcję w niedemokratycznych wyborach. Guaido został uznany przez USA, Kanadę i większość krajów Ameryki Łacińskiej. W przyszłym tygodniu, jako tymczasowego prezydenta, Guaido mają uznać także rządy europejskie.
Guaido domaga się rozpisania przedterminowych wyborów prezydenckich, które miałyby być demokratyczne i transparentne. Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego określa Maduro mianem "dyktatora".
W sobotę w Caracas odbyła się ogromna demonstracja poparcia dla Guaido.
Maduro, szukając wyjścia z kryzysu, zaproponował rozpisanie przedterminowych wyborów do Zgromadzenia Narodowego w 2019 roku. Prezydent zapewnił, że będą to wybory "wolne".
Parlament odgrywa obecnie w Wenezueli niewielką rolę, ponieważ po zdominowaniu go przez opozycję, Maduro powołał Konstytuantę, która przejęła większość kompetencji parlamentu.