Sikorski tworzy Chobielin Dwór

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zgodziło się na wydzielenie ze wsi Chobielin posiadłości szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Wymusiło jednak zmianę proponowanej nazwy

Publikacja: 23.08.2014 15:27

Przed wjazdem do dworu Radosława Sikorskiego jest tabliczka, która ma wyrażać jego antykomunistyczne

Przed wjazdem do dworu Radosława Sikorskiego jest tabliczka, która ma wyrażać jego antykomunistyczne poglądy: "Strefa zdekomunizowana". Tak nazywał się też wywiad-rzeka z ministrem

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Starania szefa dyplomacji o oddzielenie swojego dworu od Chobielina w kujawsko-pomorskim, rozpoczęły się wiele miesięcy temu. Powód?

"Wniosek został złożony, gdyż obecnie w systemach GPS 'Chobielin' pojawia się jako były PGR oddalony o półtora kilometra od dworu, miejsca zamieszkania. W konsekwencji goście, często ważni goście zagraniczni, mają duże trudności z dotarciem na miejsce, częstokroć błądząc po lokalnych, trudno przejezdnych drogach" - tłumaczyło wtedy biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Zobacz galerię zdjęć z posiadłości Sikorskiego

Sprawę rozpatrzył najpierw samorząd, a potem trafiła do resortu zajmującego się nazewnictwem w Polsce. Jak informuje "Super Express" MAiC zgodził się na wydzielenie 13 hektarowej posiadłości (z parkiem, stawem, leśniczówką i lamusem oraz 800 metrowym dworem). Sam minister szacuje, że teren wart jest 4 mln zł. Resort miał jednak zastrzeżenia do zaproponowanej nazwy: Dwór Chobielin.

"Ze względu na to, że w polskim nazewnictwie miejscowości nie ma nazw rozpoczynających się od członu Dwór - Komisja zaproponowała nazwę Chobielin Dwór" - napisano w decyzji.

Według "Życia Bydgoszczy" oznacza to kolejne formalności dla ministra. Sikorski i lokalni urzędnicy znów będą musieli przeprowadzić konsultacje z okolicznymi mieszkańcami.

To nie koniec zmartwień polityka. Nazwa "Dwór Chobielin" funkcjonowała już na Twitterze, gdzie posiadłość miała swoje konto. Relacjonowano na niej to co dzieje się wokół dworku.

Woda w Noteci - i w stawie - nigdy nie była tak nisko. Jeśli przyjdą mrozy, ryby zmarzną. pic.twitter.com/qixYgAezuw

Jednak w lutym konto przestało być aktualizowane. Obowiązki informacyjne przejął sam Sikorski, który dziś na swoim profilu zamieścił zdjęcie fotoreportera, który zaczaił się pod jego domem.

Podejrzana postać czatuje przed moim domem. Może ktoś wie, czy to złodziej czy paparazzo? pic.twitter.com/7NT1GThmJh

Lokatorzy nowej miejscowości (Sikorski, jego żona i dwóch synów) są nękani przez paparazzich od dłuższego czasu. Polityk doniósł nawet na jeden z tabloidów, który do filmowania jego 13 hektarów użył drona.

Zainteresowanie zdjęciami z Chobielina wzrosło, gdy okazało się, że minister zamówił do domu pizzę, którą przywiózł mu BOR. Sikorski był wtedy krytykowany za wykorzystywanie rządowej ochrony w prywatnych celach.

Starania szefa dyplomacji o oddzielenie swojego dworu od Chobielina w kujawsko-pomorskim, rozpoczęły się wiele miesięcy temu. Powód?

"Wniosek został złożony, gdyż obecnie w systemach GPS 'Chobielin' pojawia się jako były PGR oddalony o półtora kilometra od dworu, miejsca zamieszkania. W konsekwencji goście, często ważni goście zagraniczni, mają duże trudności z dotarciem na miejsce, częstokroć błądząc po lokalnych, trudno przejezdnych drogach" - tłumaczyło wtedy biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Polityka
Sondaż partyjny CBOS. PiS i KO idą łeb w łeb. Trzecia Droga ma problem
Polityka
„Polityczne Michałki": PiS idzie w narrację o „zamachu stanu”, u Trzaskowskiego ciąg dalszy kalibracji
Polityka
Donald Tusk po spotkaniu z von der Leyen: Polska nie będzie implementowała paktu migracyjnego
Polityka
Posłanka Lewicy: Podatek katastralny? Jestem za, to pozwoli uporządkować rynek mieszkaniowy
Polityka
Dr Bartłomiej Machnik o rządzie Donalda Tuska. „Tam panuje ogromny bałagan”