Dymisja za szkolenie opozycji

Rząd przeżywa sondażowe kłopoty, a z otoczenia pani premier odchodzą jej główni doradcy do spraw wizerunku i politycznej strategii.

Aktualizacja: 23.01.2015 07:14 Publikacja: 22.01.2015 21:00

Była rzecznik rządu Iwona Sulik od lat uważana jest za bliską przyjaciółkę Ewy Kopacz, z której zdan

Była rzecznik rządu Iwona Sulik od lat uważana jest za bliską przyjaciółkę Ewy Kopacz, z której zdaniem premier liczy się także w sprawach politycznych

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Iwona Sulik była rzeczniczką rządu, Adam Piechowicz – głównym doradcą Ewy Kopacz, a Jolanta Gruszka szefową jej gabinetu politycznego.

Dziś cała trójka odeszła z rządu. „Fakt" ujawnił, że Sulik i Piechowicz, pracując w 2014 r. dla Kopacz jako marszałek Sejmu i wiceszefowej PO, szkolili jednocześnie posłów opozycji. Ich córki prowadziły w tym czasie wspólną firmę od szkoleń i wizerunku – PR House.

Sulik i Piechowicza pogrążył dawny poseł PiS Przemysław Wipler, który  w 2014 r. budował stowarzyszenie Republikanie.

– Z pomocy pana Piechowicza korzystaliśmy jako stowarzyszenie. Przy okazji współpracy z panem Adamem, którego bardzo cenię jako profesjonalistę, współpracowałem też z panią Iwoną Sulik – wyjaśniał Wipler. Dodał, że nie wie, jaką umowę Sulik miała z Piechowiczem, ale on sam za współpracę z nią płacił „umiarkowane kwoty".

Początkowo Sulik lawirowała w kwestii szkolenia dla Wiplera. W Polsat News mówiła, że nawet gdyby otrzymała taką propozycję, to odmówiłaby, bo „nigdy nie pozwoliłabym sobie na jakąkolwiek nielojalność w stosunku do Ewy Kopacz".

Według naszych informacji premier to nie przekonało.

– Szefowa nie miała pojęcia, że Sulik i Piechowicz szkolili opozycję, więc dymisje były nieuniknione – zapewnia jeden ze współpracowników Kopacz.

Około południa Sulik rzeczywiście złożyła dymisję. – Nie mam sobie nic do zarzucenia, ale nie chcę stawiać pani premier w trudnej sytuacji – powiedziała.

Razem z nią do dymisji podała się Jolanta Gruszka, szefowa gabinetu pani premier. To najbardziej doświadczona stażem współpracowniczka Kopacz – kierowała jej gabinetem jeszcze w Ministerstwie Zdrowia. Kulisy dymisji Gruszki nie są jasne, ale spekuluje się, że wiedziała o dodatkowych zleceniach, które biorą Sulik i Piechowicz.

Sulik była więcej niż tylko rzecznikiem rządu. Była przyjaciółką Kopacz i jej najbliższą doradczynią, która miała decydujący głos także w kwestiach politycznych. Irytowało to nie tylko wysokiej rangi polityków PO, ale także część współpracowników Kopacz z Kancelarii Premiera. Obciążali oni rzeczniczkę za wpadki Kopacz, choćby chaotyczną konferencję dotyczącą podsumowania 100 dni rządu.

Jeszcze przed dymisją Sulik z grona doradców Kopacz odszedł Piechowicz. To dawny polityk lewicy, związany z Markiem Borowskim. Do Platformy przyciągnął go Bartosz Arłukowicz. Gdy w 2011 r. został ministrem zdrowia w rządzie Donalda Tuska, powołał Piechowicza na swego doradcę. – Szybko się okazało, że nie ma między nimi chemii. W dodatku Arłukowicz dowiedział się, że Piechowicz doradza Kopacz w Sejmie, co uznał za nielojalność. Uważał Piechowicza za jej wtykę w resorcie zdrowia – opowiada wieloletni współpracownik Arłukowicza.

Z Sejmu Piechowicz wraz z Kopacz trafił do rządu. Był jej szczególnie zaufanym człowiekiem. Zaraz po nominacji wyznaczyła go na swego reprezentanta do sztabu PO w wyborach samorządowych.

Sulik i Piechowicz ściśle ze sobą współpracowali, kształtując wizerunek i politykę Ewy Kopacz. Ich jednoczesne odejście pozbawia panią premier głównych doradców w sytuacji, gdy rząd przeżywa sondażowe spadki po porażce w negocjacjach z górnikami. Nie ma jeszcze decyzji, kto zostanie nowym rzecznikiem rządu.

Polityka
Sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach?
Polityka
Głosował za obniżeniem składki zdrowotnej. Senator Piotr Woźniak wyrzucony z klubu Lewicy
Polityka
Sondaż: Partia Razem w Sejmie. Przekroczyła próg wyborczy, goni Nową Lewicę
Polityka
Biegacz w błocie i znajomy Donalda Tuska. Ujawniamy, kto wymyślił obchody koronacji Chrobrego
Polityka
Sikorski reaguje na słowa Dudy ws. Ukrainy. „Odradzam”