Wskrzeszanie przedwojennych spółek na podstawie akcji o znaczeniu „kolekcjonerskim" stało się wielkim polem do nadużyć grup, które zwietrzyły w tym lukratywny interes. Skala może być większa, niż się wydawało. Z analizy Prokuratury Krajowej (PK) wynika, że próbowano wzbudzić nie tylko przedwojennych potentatów, ale i nieraz anonimowe spółki. Magnesem był ich majątek.
Prokuratury mogą skutecznie postawić tamę takim nadużyciom. W 22 przypadkach uniemożliwiły reaktywację, blokując też roszczenia do wartych fortunę majątków – wynika z raportu. Wykorzystując drogę cywilną, śledczy wnosili pozwy lub do nich przystępowali – w efekcie odmawiano wpisania spółki do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) lub ją z niego wykreślano.