Komendantem głównym policji miał zostać gen. Mariusz Dąbek, emerytowany policjant w przeszłości kierujący krakowskim garnizonem. Jednak w ostatniej chwili Platforma odwołała jego już pewną nominację, która czekała na ogłoszenie. Wszystko przez list niejakiego Konrada P., jaki pojawił się w sieci dzień wcześniej - nazwał w nim Dąbka „czyścicielem kamienic” mającym wyrzucić go z rodziną z nieruchomości w Zakopanem. Konrad P. pisał, że „wraz z ojcem padł ofiarą przestępstwa, w którym to grupa krakowskich biznesmenów wyłudziła od nich kilkadziesiąt milionów złotych w zamian za zwrot rodzinnej kamienicy”. A Dąbek miał wykorzystywać swoje znajomości w policji i sugestywnie grozić bronią. „Policja nie zasługuje na kierownictwo przez takiego przestępcę jakim jest Mariusz Dąbek” - pisze P.