W środę Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę spadkobiercy, któremu fiskus odmówił zwolnienia przy dziedziczeniu nieruchomości po obcej dla niego osobie.
Spór dotyczył specjalnego zwolnienia przewidzianego w art. 16 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Mówiąc w dużym skrócie, pozwala on nie płacić daniny przy nabyciu – głównie w drodze spadkobrania – nieruchomości od jej powierzchni do 110 mkw. W sprawie chodziło o podatnika z III grupy, czyli osobę niespokrewnioną. W tym przypadku ulga uzależniona jest od sprawowania opieki nad wymagającym jej spadkodawcą, na podstawie pisemnej umowy z podpisem notarialnie poświadczonym, przez co najmniej dwa lata.
Czytaj więcej
Jeśli spadkodawca był właścicielem mieszkania czy domu dłużej niż pięć lat, spadkobierca może je sprzedać od razu bez podatku.
Podatnik podjął się opieki nad kolegą z dzieciństwa z zespołem Downa. Na podstawie porozumienia z nim samym i z jego ojcem przez lata – w tym po śmierci rodzica – zajmował się nim i dbał o jego interesy. Schody zaczęły się, gdy podopieczny zmarł, a opiekun dostał w spadku po nim 57-metrowe mieszkanie.
Fiskus uznał, że podatnik spełnia wszystkie warunki do ulgi poza jednym – nie sprawował faktycznej opieki nad wymagającym jej spadkodawcą. Mężczyzna na stałe przebywał w domu opieki, więc spadkobierca nie nabył ulgi. Fiskus wystawił więc słony rachunek na ponad 60 tys. zł podatku od spadku.