Państwo nie powinno zarabiać na czyjejś chorobie. Ten argument fiskusa nie przekonuje. Pokazuje to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Kobieta zrobiła profilaktycznie mammografię. Wykryto u niej raka. Zakład medyczny poinformował ją o tym dopiero pół roku później, i to po jej natarczywym upominaniu. Gdyby dowiedziała się wcześniej, mogłaby przejść operację oszczędzającą (czyli wycięcia kawałka piersi) i kurację lekami hormonalnymi zapobiegającą nawrotowi choroby. Na to było jednak już za późno. Kobieta straciła pierś i miała przerzut w węźle chłonnym. Musiała się poddać skomplikowanej i kosztownej terapii.